Samochód zmielił dziecko razem z hulajnogą. Wstrząsający film i cudowne ocalenie

12-latek rozpędził swoją elektryczną hulajnogę, a że jezdnia była mokra od deszczu, nie wyrobił na zakręcie, wpadł w poślizg i wjechał wprost po koła samochodu dostawczego. Kierowca auta nie miał szans na reakcję. Chłopak został wciągnięty pod dostawczaka - wyglądało to tak, jakby koła samochodu dosłownie zmieliły ciało dziecka. Co gorsza, wybierając się na przejażdżkę, chłopak nie założył nawet kasku.
Na pomoc nastolatkowi ruszył kierowca i świadkowie. Karetka, szpital i oczekiwanie na najgorsze. Tymczasem stał się cud: dzieciak nie tylko żyje, ale doznał tylko ogólnych potłuczeń i otarć naskórka.
Kiedy 12-latek dojdzie do siebie, za spowodowanie wypadku stanie przed sądem dla nieletnich.
WSTRZĄSAJĄCE WIDEO:
źr. wPolsce24