Polska

Ministerstwo chce ukryć szczegóły ekshumacji w Ukrainie przed polskimi mediami. Szokujące tłumaczenie

opublikowano:
20151221_102053.webp
Ministerstwo Kultury nie chce ujawniać szczegółów dotyczących ekshumacji w Ukrainie. (fot.Fratria)
Ministerstwo Kultury nie będzie informowało o szczegółach ekshumacji polskich ofiar zbrodni popełnionych przez ukraińskich nacjonalistów. Nie dowiemy się, gdzie prowadzone są takie prace, a komunikacja resortu dotyczyć będzie jedynie ich efektów. Dlaczego? Chodzi o dziennikarzy, influencerów i „wariatów”.

Resort kultury przekazał w oświadczeniu, które cytuje „Rzeczpospolita”, że komunikacja skierowana do opinii publicznej dotycząca ekshumacji polskich ofiar ukraińskich nacjonalistów będzie dotyczyła wyłącznie efektów prowadzonych prac. Podkreślono, że o realizacji poszczególnych etapów „informowane są na bieżąco osoby, organizacje urzędy i instytucje zaangażowane w prowadzone sprawy”.

Wiceminister kultury pytana przez dziennikarza Polsat News o powody takiej decyzji odpowiedziała, że nie chce sytuacji, „gdzie na miejscu pochówków pojawią się polskie media, polscy influencerzy albo zwykli wariaci, którzy będą z tego robić sensację i sprzedawać fake newsy w mediach”.

Jaki jest prawdziwy powód?

- Ten argument zupełnie do mnie nie przemawia. Uważam wręcz, że państwo zrobiło zbyt mało, aby budować świadomość znaczenia decyzji władz Ukrainy jako drogi do potencjalnego pojednania nad grobami ofiar – uważa dziennikarz „Rzeczpospolitej” Marek Kozubal.

- W przeszłości miałem okazję obserwować ekshumacje ofiar masowych zbrodni na terenie aresztu śledczego w Białymstoku (znaleziono setki ciał ofiar niemieckich i powojennych komunistycznych), w Treblince (na terenie obozu pracy), w Ostrówkach w Ukrainie, gdzie UPA zamordowała 1051 Polaków, a także na warszawskiej Łączce. Nie widziałem, aby tam pojawiali się „wariaci, którzy robili sensację, albo sprzedawali fake newsy w mediach”. Zdarzali się bliscy ofiar, byli wolontariusze, prokuratorzy, archeolodzy i antropolodzy – pisze dziennikarz.

- W 2014 roku odbyły się prace ekshumacyjne we wsi Ostrówki, gdzie UPA wymordowała 1051 Polaków. Ekshumacjami zajmowała się wówczas Fundacja Niepodległości. Wśród osób, które podjęły się tego zadania byli pracownicy Fundacji, wolontariusze, naukowcy. Strona społeczna była więc bardzo obecna, a problemów z pracami żadnych – zauważa polityk Konfederacji Paweł Usiądek.

IPN nie wciąż czeka

Jak informował przed kilkoma miesiącami Instytut Pamięci Narodowej, w latach 2017-2024 wystosował do ukraińskiej administracji dziewięć oficjalnych wniosków dotyczących uzgodnienia możliwości przeprowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych łącznie w 65 lokalizacjach.

Z kolei „Rzeczpospolita” podaje, że ministerstwo kultury przekazało, że polskie instytucje takie jak m.in. IPN oraz prywatne fundacje złożyły formalnie ok. 15 wniosków o poszukiwanie i ekshumacje. Resort podkreślił, że celem działającej w nim grupy jest „doprowadzenie do rozpatrzenia wszystkich złożonych już wniosków i kontynuacja prac, niezależnie od sytuacji politycznej”.

- Obecnie strony prowadzą analizę powstałej listy miejsc, w których należy przeprowadzić prace poszukiwawcze i ekshumacje, a także weryfikują stan realizacji dotychczas złożonych wniosków w tej sprawie – dodano.

źr. wPolsce24 za rp.pl/ X/@PUsiadek

Polska

Koszmar w Warszawie. Śmierć dziecka w rodzinie zastępczej. Było tam zaledwie kilka dni

opublikowano:
MK7_bplz_18_04_rrr_IMG_4304.webp
Tragedia w Warszawie. Nie żyje kilkumiesięczny chłopiec (fot. Fratria)
Ta historia nigdy nie powinna się wydarzyć. Trzymiesięczny Oskar umarł kilka dni po tym, jak został umieszczony w rodzinie zastępczej. Matka chłopca trafiła do więzienia za... niezapłacone mandaty.
Polska

"Prezydencja widmo" - jaki jest największy sukces polskiego przewodnictwa w UE? Rząd częstował jabłkami

opublikowano:
videoframe_114873.webp
Z końcem czerwca kończy się polska prezydencja w Unii Europejskiej. Z tej okazji Wiadomości wPolsce24 przypomniały zapowiedzi premiera Donalda Tuska, gdy się zaczynała pół roku temu. A podsumowanie? No cóż, nie bardzo jest co podsumowywać.
Polska

Karol Nawrocki nie chce zwlekać. Wiemy, jak będzie wyglądał pierwszy dzień jego prezydentury!

opublikowano:
mid-25622149.webp
Karol Nawrocki w Pultusku (Fot. PAP/Piotr Nowak)
Karol Nawrocki powiedział w niedzielę, że dzień po zaprzysiężeniu na urząd prezydenta RP wystąpi z pierwszymi inicjatywami. Zapewnił, że nie będzie zwlekał z realizacją swojego planu.
Polska

Chcą zamordować Karola Nawrockiego. Narasta agresja wobec prezydenta-elekta

opublikowano:
1974291_4.webp
Grożą śmiercią Karolowi Nawrockiemu (fot. wPolsce24)
Już w kampanii rozkręcali spirale hejtu i nienawiści. Przy pomocy portalu Onet z niemieckim kapitałem atakowali manipulacjami, półprawdami i kompletnymi kłamstwami. Celem ataku był Karol Nawrocki i jego rodzina.
Polska

Smutny rechot historii. Zapłacimy Niemcom miliony za sprzęt wojskowy

opublikowano:
1974303_5.webp
Zapłacimy Niemcom, za sprzęt wojskowy (fot. w Polsce24)
Po pół roku bezbarwnej i całkowicie biernej prezydencji Polski w Unii Europejskiej, rzecznik rządu, Adam Szłapka, ogłosił jej sukcesem program SAFE. Projekt, który de facto tworzy monopol niemieckich i francuskich firm zbrojeniowych kosztem reszty Europy, w tym Polski.
Polska

Niesamowite, jak Tusk zmarnował pół roku

opublikowano:
1974320_5.webp
Tusk nie zrobił podczas prezydencji nic, by zatrzymać napływ migrantów i wycofać się z paktu migracyjnego (fot. wPolsce24)
Pół roku polskiej prezydencji w Unii Europejskiej właśnie dobiega końca. Co na tym zyskaliśmy? Wygląda na to, że przede wszystkim nielegalnych imigrantów. Czas, który mógł zostać poświęcony na sprzeciw wobec np. paktu migracyjnego został zmarnowany, choć premier Donald Tusk twierdzi, że jest inaczej.