Polska

Profesor W. Peszyński z UMK: Z exit poll byłbym ostrożny; w 1995 r. wskazano wygraną Wałęsy, a w 2016 H. Clinton

opublikowano:
mid-25601367.webp
(fot. PAP/Tomasz Gzell)
Z analizą wyników exit poll byłbym ostrożny; w 1995 roku wieczorem wskazywał na wygraną Lecha Wałęsy, a w 2016 roku Hillary Clinton – uważa dr hab. Wojciech Peszyński, prof. UMK. Podkreślił, że wszystkie scenariusze są nadal w grze i trzeba czekać na oficjalne wyniki PKW.

Rafał Trzaskowski w drugiej turze wyborów prezydenckich zdobył 50,3 proc. głosów, Karol Nawrocki 49,7 proc. – wynika z sondażu exit poll wykonanego przez Ipsos dla TVN24, TVP i Polsat News. Frekwencja w wyborach szacowana jest na 72,8 proc.

Różnica wyników kandydatów w sondażu to 0,6 pkt proc. Mieści się w granicach błędu oszacowania, który wynosi 2 pkt proc.

- W 1995 roku według exit poll wybory wygrał Lech Wałęsa, a rano po policzeniu głosów okazało się, że prezydentem jest Aleksander Kwaśniewski. W 2016 roku exit poll pokazał wygraną Hillary Clinton, a prezydentem został Donald Trump. Exit poll pokazał też, że miało nie być Brexitu. Z analizą wyników exit poll i wyciąganiem z nich wniosków byłbym więc ostrożny – powiedział PAP dr hab. Wojciech Peszyński, prof. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

W jego ocenie Trzaskowski niczym nie ryzykował, ogłaszając się prezydentem, bo… pozostanie prezydentem Warszawy. „Trzeciej szansy startu w wyborach prezydenckich nie dostanie, jeżeli przegra. Ma jednak kilka atutów w oczekiwaniu na wyniki. Jednym z nich są wyborcy z zagranicy, a w tym pojedynku zwycięsko wyjdzie Trzaskowski. Druga kwestia to frekwencja w północno-zachodniej części kraju. Tam jest znacząca różnica we frekwencji w porównaniu do 18 maja i I tury” – powiedział ekspert.

Dodał jednak, że gdyby ktoś mu w tym momencie zaproponował postawienie 50 tysięcy złotych na Trzaskowskiego, aby otrzymać 100 tysięcy, to by nie zaryzykował.

- Cały czas jest zbyt duże ryzyko. Za chwilę może się okazać, że jest 51:49 dla Nawrockiego. W mojej ocenie wszystkie scenariusze są w grze – podsumował prof. Peszyński.

źr. wPolsce24 za PAP (Tomasz Więcławski)

 

Polska

Mocne przemówienie prezydenta. Złożył premierowi zaskakującą propozycję

opublikowano:
mid-25815244.webp
Przemówienie Prezydenta podczas Święta Wojska Polskiego (fot. PAP/Rafał Guz)
To było pierwsze oficjalne wystąpienie prezydenta Karola Nawrockiego z okazji Święta Wojska Polskiego w rocznicę zwycięskiej bitwy z bolszewicką Rosją. Prezydent zaapelował do polityków wszystkich sił politycznych o wspólną budowę bezpieczeństwa Polski.
Polska

Kolejna ofiara Donalda Tuska? Więziony Dominik B. traci wzrok!

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-08-16 113828.webp
Dominik B., który przebywa w areszcie w związku ze sprawą RARS, ma poważne problemy zdrowotne. Jego stan dramatycznie się pogarsza, a mężczyzna wkrótce może stracić wzrok.
Polska

Znicze na Białorusi, pustka na Monte Cassino. Dyplomata Schnepf zlekceważył polskich bohaterów

opublikowano:
videoframe_15566.webp
Szokująca postawa Ryszarda Schnepfa, kierującego polską placówką dyplomatyczną w Rzymie. Nie znalazł on czasu, by 15 sierpnia położyć choćby symboliczną wiązankę kwiatów na cmentarzu pod Monte Cassino – miejscu, które na zawsze wpisało się w dzieje polskiego oręża.
Polska

Prezydent Karol Nawrocki: "Polska jest jedna i o tę jedną Polskę będę się upominał"

opublikowano:
mid-25815241.webp
(fot. PAP/Rafał Guz)
10 dni prezydentury były pełne mojej ciężkiej pracy, o czym świadczą m.in złożone w Sejmie projekty ustaw; takie będzie całe pięć lat - mówił prezydent Karol Nawrocki w niedzielę, podczas spotkania z mieszkańcami Godziszowa Trzeciego (woj. lubelskie). Dodał, że będzie dbał o chrześcijańskie wartości.
Polska

Wiadomości wPolsce24 - pełne wydanie z dnia 17.08.2025

opublikowano:
2019035_4.webp
Za nami pierwsze dni urzędowania prezydenta Karola Nawrockiego, a w tle jego pierwszych decyzji widać kolejną rządową aferę, która tym razem może naprawdę pogrążyć gabinet Donalda Tuska.
Polska

Robert Bąkiewicz usłyszał zarzuty. "Mordy w kubeł"

opublikowano:
2019392_2.webp
Robert Bąkiewicz i Krzysztof Wąsowski po przesłuchaniu przez prokuraturę
Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim postawiła Robertowi Bąkiewiczowi zarzut znieważenia funkcjonariusza poprzez użycie nieodpowiedniego słowa. Problem w tym, że sam Bąkiewicz uważa, że nic takiego nie powiedział. W ramach środków zapobiegawczych działacz nie może zbliżać się do granicy polsko-niemieckiej.