Polska

TVN i polityczni oponenci próbowali złamać mu życie. Popularny trener okazał się niewinny

opublikowano:
goubie-2312947_1280.webp
(fot. Pixabay)
Michał Chmielewski, były trener akademii piłkarskiej w Stężycy, okazał się niewinny. Sąd w Kartuzach uznał, że zeznania oczerniających go osób - które aktualny wójt Ireneusz Stencel nagrodził za atak na Chmielewskiego dyplomami - okazały się zupełnie niewiarygodne. Ta historia przeraża i pokazuje, jak niebezpieczny może być mariaż polityki i mediów, które - nie tylko w sprawach ogólnopolskich - na ołtarzu przedwyborczej walki potrafią położyć każdą ofiarę.

Sprawa jest o tyle bulwersująca, że jeszcze kilka lat temu Chmielewski był odpowiedzialny za jeden z najlepiej rozwijających się projektów piłkarskich na Pomorzu. Zniszczyła go – jak sam twierdzi „zemsta”. Pisząc precyzyjnie, zrobili to ludzie, którzy szafowali niewiarygodnymi - zdaniem sądu - oskarżeniami.

Na polityczne zamówienie? Wiele na to wskazuje. 

W tle tej historii widać sieć wzajemnych i niejasnych powiązań aktualnego wójta gminy, Ireneusza Stencla z dziennikarzami TVN-u. Choć trudno w to uwierzyć,  ludziom, którzy szafowali niewiarygodnymi – zdaniem sądu – oskarżeniami wójt Stężycy Ireneusz Stencel dziękował... za obywatelską postawę. 

Mroczne historie z polityką w tle

Ireneusz Stencel został wójtem gminy Stężyca w roku 2024. To ważna cezura czasowa tej historii, bo lokalnym wyborom towarzyszyła "afera" związana ze szkółką piłkarską działającą w kaszubskiej gminie. Projekt, który zbudowano tu od podstaw, był podziwiany nie tylko na Pomorzu. Rozwijającą się akademię piłkarską doceniano w całej Polsce, a jej sukcesy inspirowały wielu młodych trenerów i samorządowców, którzy chcieli powtórzyć sukcesy kaszubskiej miejscowości. 

Z tym większym zdziwieniem przyjęto informacje, które nagle pojawiły się w ogólnopolskich mediach, gdzie szeroko opisywano zachowanie dyrektora Akademii Piłkarskiej w gminie Stężyca. Pierwszy sygnał poszedł ze strony TVN-u, gdzie autor - pozostający w prywatnych relacjach z aktualnym wójtem gminy - nawet nie ukrywał tego, że całej sprawie nadano polityczny kontekst:

- (...) Cieniem na rządy wójta Brzoskowskiego w gminie kładą się między innymi sprawy, które na portalu tvn24.pl opisał nasz dziennikarz Tomasz Słomczyński. Chodzi o przemoc psychiczną, jakiej miał dopuszczać się wobec podopiecznych trener Akademii Piłkarskiej, współpracującej ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego (…) Jak ustalił Słomczyński, wójt gminy Stężyca miał być poinformowany o tym, że trener sportowej akademii wulgarnie obraża nastoletnich uczniów, jednak nie zapoznał się z audytem, w którym doniesiono mu o zachowaniu nauczyciela - czytamy w tekście.

Autor tekstu przyznaje wprost, iż to artykuły i materiały TVN-u stały się postawą do wysuwania oskarżeń wobec - jak dziś już wiemy - Bogu ducha winnego człowieka:

- Trener Michał C. po naszych artykułach został postawiony w stan oskarżenia i odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Grozi mu kara grzywny lub ograniczenia wolności. Zarówno dyrektor szkoły w Stężycy, jak i prezes klubu piłkarskiego Radunia Stężyca zapewniają, że oskarżony trener Michał C. nie pracuje z młodzieżą - czytamy w tekście opublikowanym na portalu TVN24.

Ostatecznie Michał Chmielewski faktycznie stanął przed sądem. Dziś wiemy już, że sąd nie uwierzył w żadną z historii, które oczerniały byłego trenera. 

Powtórzymy, w żadną.

- Zeznania świadków w większości były rozbieżne. Dwóm pokrzywdzonym sąd nie dał wiary, a jeden z nich uznał, że już nie czuje się pokrzywdzony i wycofał swoje zeznania – mówi nam uniewinniony trener.

– Mogę stwierdzić, że padłem ofiarą zemsty - dodaje.

Na czyje zamówienie niszczono człowieka?

Dodajmy raz jeszcze i napiszmy to wyraźnie, bo ta historia pokazuje, jak media – uwikłane w polityczne znajomości z lokalną władzą – potrafią zniszczyć życie człowieka. Choć sąd uznał, że trener jest niewinny, to trzeba zadać pytanie, na które nie uda się dziś odpowiedzieć. Czy w oczach mieszkańców gminy również zostanie zrehabilitowany?

Pozostaje nadzieja, że bezpodstawne oskarżenia nie położą się cieniem na życie prywatne i dalszą karierę trenerską człowieka, który z sukcesami prowadził piłkarską szkółkę dla młodych piłkarzy. 

W oświadczeniu opublikowanym na portalu X po wyroku nie ukrywa swojej goryczy i niechęci do osób, które odpowiadały za tę sprawę:

- W 2023 roku za sprawą fałszywych oskarżeń oraz nierzetelnych i do granic możliwości krzywdzących dla mnie programów i artykułów redakcji TVN24, Prokuratura Rejonowa w Kartuzach, a dokładnie Prokurator Beata Mering postawiła mi bezpodstawne zarzuty, które (mogę dziś śmiało przyznać) odcisnęły ogromne piętno zarówno na moim zdrowiu, jak i na karierze zawodowej w branży piłki nożnej – pisze.

Dodaje też wprost, kto jego zdaniem stał za "atakiem":

- Mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że padłem ofiarą zemsty. W tym miejscu warto stwierdzić przyjrzeć się zażyłej znajomości obecnego Wójta Gminy Stężyca Ireneusza Stencla z Redaktorem TVN24 Tomaszem Słomczyńskim oraz aktywności tego człowieka w czasie kampanii wyborczej Pana Stencla. […] Z biegiem czasu nasz brak wzajemnej sympatii przerodził się u Pana Stencla w chęć zemsty zarówno na mnie, jak i na ówczesnym Wójcie – Panu Tomaszu Brzoskowskim. Pan Ireneusz Stencel zaczął podburzać innych Trenerów oraz młodzież przeciwko mnie. Drugą, nie mniej istotną osobą zamieszaną w tą sprawę był trener, a obecnie Dyrektor Akademii Piłkarskiej Raduni Stężyca (przypadek?) – Radosław Gac (...) – pisze Chmielewski na portalu X i sugeruje, że w tej sprawie pojawili się też inni beneficjenci.

Tu warto się na chwilę zatrzymać.

Otóż już po wyborach, nowy wójt postanowił nagrodzić dyplomami osoby, które „zdecydowały się ujawnić nieprawidłowości w Akademii Piłkarskiej”. Oczywiście przedstawiono je jako tych, którzy "stanęli po stronie młodzieży". O tym, iż nagrodzeni przyczynili się do wyborczego sukcesu wójta Ireneusza Stencla teksty nie wspominają. 

- Gmina Stężyca nie tylko nie ściga już osób, które zdecydowały się ujawnić nieprawidłowości w Akademii Piłkarskiej, ale wręcz postanowiła im podziękować. Dziś na sesji Rady Gminy Stężyca, trenerzy, nauczycielka oraz jeden z uczniów, który odważył się opowiedzieć o problemie. O nieprawidłowościach w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Stężycy napisał przed rokiem portal TVN24.pl. Uczniowie oraz ich rodzice opowiedzieli o wyzwiskach, poniżaniu, przemocy psychicznej i mobbingu ze strony ówczesnego trenera Akademii Piłkarskiej Michała Ch. - czytamy na portalu expresskaszubski.pl.

Do relacji dołączono zdjęcia nagrodzonych dyplomami „sygnalistów”.

Stężyca fot. za Express Kaszubski- Dziś do sprawy wrócił Ireneusz Stencel, wójt gminy Stężyca. Zaprosił na sesję cztery osoby, które stanęły po stronie młodzieży: Dominikę Makurat, Mirosława Tłokińskiego, Radosława Gaca oraz Szymona Szulca (...) Są to osoby, którym ja, jako wójt gminy Stężyca, chcę w imieniu samorządu podziękować za niezwykłą odwagę, za właściwą postawę godną pedagoga i trenera. Są to osoby, które stanęły po stronie młodzieży traktowanej przez trenera w sposób niewłaściwy (...) z tego tytułu spotkały państwa przykrości. Niektórzy z was stracili pracę, inni zostali oskarżeni przez gminę i przez szkołę o znieważenie. Ja pozwoliłem sobie państwa zaprosić i podziękować za waszą postawę - czytamy w Expressie Kaszubskim.

Zatem raz jeszcze podsumujmy tę sprawę. Wójt podziękował i wręczył dyplomy „sygnalistom”, których zeznania posłużyły mu do ataku na jego politycznego konkurenta. Zeznania, które sąd uznał właśnie za „niewiarygodne”. 

Co na to wszystko Chmielewski?

- Dziś mijają trzy lata i dwa miesiące od początku tej sprawy i z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że ci zawistni ludzie zniszczyli moje życie zawodowe - mówi w rozmowie z naszym portalem. 

W istocie, atmosfera grozy zbudowana wokół całej sprawy była przytłaczająca. Tak potężny atak medialny na osobę, która nie pełni funkcji publicznych, pozostaje jednak w Polsce rzadkością. 

Cała ta historia ma - poza próbą zniszczenia życia jednego człowieka - jeszcze jeden smutny kontekst.

Otóż do niedawna Radunia Stężyca była jednym z najlepiej rozwijających się klubów piłkarskich w regionie. Brały z niej przykład nawet znacznie większe drużyny z Pomorza. Dziś jest przykładem spektakularnego upadku, a do drużyny... ściągani są zawodnicy m. in. z Uzbekistanu. Wbrew zapewnieniom aktualnego wójta, że będą grać w niej zawodnicy z regionu.

O mrocznych tajemnicach kaszubskiej wsi pisaliśmy już w kilku tekstach.

Sprawy Stężycy zainteresowały nas po informacjach od naszych czytelników i sugestiach ludzi bliskich aktualnej władzy, że "lepiej się niektórymi sprawami nie zajmować". Dziś wiemy już, że w tym niewielkim, acz pięknym mieście na Kaszubach mrocznych tajemnic nie brakuje, a do prokuratury trafiają kolejne zawiadomienia dotyczące bieżącej działalności samorządu. Być może nie jest to ostatnia sprawa, o której jeszcze napiszemy w kontekście tej niezwykłej mieściny.

https://wpolsce24.tv/sport/zniszczeni-przez-polityke,21466

https://wpolsce24.tv/polska/wstrzymywanie-rozwoju-i-blokowanie-inwestycji,20511

https://wpolsce24.tv/gospodarka/800-tysiecy-zlotych-zgubione-w-smieciach,25532

źr. wPolsce24

 

Polska

Migranci zalewają Polskę. Już wydajemy na nich miliony złotych

opublikowano:
1975431_6.webp
Ile kosztuje nas utrzymanie migrantów? (fot. wPolsce24)
W Polsce powstają kolejne centra integracji cudzoziemców i przyjmują, nie tak jak wcześniej planowano, Ukraińców szukających schronienia przed wojną, a nielegalnych przybyszów z Azji i Afryki. Na utrzymanie tych miejsc przeznaczane są ogromne środki finansowe. Przykładem niech będzie Centrum Integracji Cudzoziemców w Katowicach, którego budżet to aż 27 milionów złotych.
Polska

Szokujące ustalenia. Nawet wiceminister sprawiedliwości przyznała, że matka Oskarka nie musiała trafić do więzienia

opublikowano:
mid-25625369.webp
Minister Ejchart przyznała, że matka Oskara nie musiała trafić do więzienia (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Bezduszność państwa w pełnej krasie. Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart przyznała, że matka 4-miesięcznego Oskarka, który zmarł po oddaniu go do rodziny zastępczej nie musiała odbywać kary więzienia.
Polska

Matka Oskarka wyszła z więzienia. Dramatyczne słowa w rozmowie z telewizją wPolsce24

opublikowano:
1976123_2.webp
Mama Oskarka opuściła więzienie (fot. wPolsce24)
Matka zmarłego 4-miesięcznego Oskara opuściła więzienie. Przypomnijmy, że wcześniej jej synek wraz z siostrą zostali zabrani z domu rodzinnego i trafili do pieczy zastępczej. Chłopiec zmarł kilka dni później, a matka pojawiła się na pogrzebie dziecka zakuta w kajdanki.
Polska

Szykują szturm na Sąd Najwyższy? Sędziowie alarmują, w sieci wrze

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
Czy sędziowie Sądu Najwyższego są bezpieczni? (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Czy podczas piątkowej demonstracji pod Sądem Najwyższym w Warszawie dojdzie do wtargnięcia do jego gmachu? Niektórzy spośród najbardziej zawziętych zwolenników władzy zapowiadają szturm na budynek i zastraszanie sędziów.
Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.
Polska

Polacy bronią wyniku wyborów: Władza nie potrafi przegrywać

opublikowano:
wiadomości.webp
Sąd Najwyższy rozpatrywał w piątek protesty przeciw wyborowi prezydenta. Przed siedzibą trybunału zebrały się dwie grupy demonstrantów: mniej liczna domagała się unieważnienia wyborów, a liczniejsza potwierdzenia ich wyniku.