Politycy bezlitośni wobec postawy Trzaskowskiego na debacie. „Jak pijany trzymał się płotu”

Jednym z głównych tematów poruszanych przez kandydatów była sprawa mieszkania pana Jerzego i pomocy udzielonej mu przez Karola Nawrockiego. Chwile przed debatą w mediach społecznościowych prezesa IPN pojawił się film, w którym ze szczegółami wyjaśnił temat związany z pomocą panu Jerzemu, przedstawiając nieznane dotąd fakty. Tłumaczenie Nawrockiego zdaje się nie trafiać do jego politycznych oponentów.
- Nawrocki jest mieszkaniowym łgarzem. To pięknie pokazuje debata – ocenił były szef MSWiA Marcin Kierwiński. Podobnego zdania jest minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, który uważa, że „podczas wyjątkowo długiej debaty Nawrocki nie potrafił wiarygodnie odpowiedzieć na pytania o jego geszeft z mieszkaniem”.
Jeszcze w trakcie trwania debaty w TVP w likwidacji o komentarz pokusił się premier Donald Tusk.
- Jeśli w boju o drugą turę zostało realnie dwóch kandydatów, ale tylko jeden z nich jest uczciwy, to wybór powinien być prosty – napisał na platformie X szef rządu.
Kto ma „brudne ręce"?
Premier nie musiał długo czekać na odpowiedź, a politycy PiS poddali pod wątpliwość uczciwość szefa PO.
- Panie, przy twojej zdolności do kłamstw to słaby wpis. Napisz pan, że Trzaskowski wygrał debatę – zaapelował Jan Kanthak.
- Ma Pan rację, Panie Tusk – wybór jest prosty, Polacy dobrze wiedzą, kto tu ma brudne ręce. I to nie Karol Nawrocki – stwierdził z kolei Arkadiusz Mularczyk.
Piotr Gliński ocenił, że wpis premiera Donalda Tuska był „nerwową” reakcją na „katastrofę Trzaskowskiego”.
- Tusk widzi już katastrofę Trzaskowskiego i nerwowo reaguje. Tak kończy się zakłamanie i oszustwa za niemieckie pieniądze – podkreślił.
Zmęczony Trzaskowski
Postawę Trzaskowskiego podczas debaty prezydenckiej Piotr Gliński skomentował również w rozmowie z Polsat News. Jego zdaniem prawie wszyscy kandydaci „stanęli na wysokości zadania”. W jego ocenie „poległ Trzaskowski, który wyraźnie był zmęczony”.
- Najpierw próbował agresywnie zaatakować sprawą brudną, wracał do tego, jak pijany trzymał się płotu, nie mając żadnych innych argumentów – powiedział Gliński.
- Człowiek, który jest współodpowiedzialny za skandaliczne czystki i złodziejską prywatyzację kamienic Warszawy zabiera głos na taki temat – dodał, nawiązując do pytań kandydata PO dotyczących sprawy pana Jerzego.
Atakować też trzeba umieć
Rafał Trzaskowski został skrytykowany za swoje słowa wypowiedziane podczas debaty także przez Annę Marię Żukowską z Lewicy. W jej ocenie prezydent Warszawy próbując pogrążyć Nawrockiego, „niechcący podłożył mu piłkę”.
- Którą ten przejął i strzelił gola w sprawie afery reprywatyzacyjnej w Warszawie. Rafał, atakować też trzeba umieć, przewidując reakcję przeciwnika. Coś ci nie wyszło – stwierdziła Żukowska, dodając, że „chichot Trzaskowskiego przy temacie reprywatyzacji może go drogo kosztować.”
Starcie Nawrockiego z Trzaskowskim skomentowała również była marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
- Nie udała się żenująca zaczepka Trzaskowskiego wobec Karola Nawrockiego. Dostał to, na co zasłużył – napisała Witek na platformie X.
„Desperacka" koperta
Podczas ostatniej części debaty, składającej się ze swobodnych wypowiedzi kandydatów, Rafał Trzaskowski zabrał głos jako ostatni. Kończąc swoje wystąpienie – i tym samym debatę - wręczył Karolowi Nawrockiemu kopertę, mówiąc, że „to ostatnia szansa, propozycja, żeby zachować się w sposób uczciwy”.
To „zagranie" kandydata PO skomentował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.
- Słabo wypadł za to faworyt mediów i sondażowni Rafał Trzaskowski, który wyraźnie źle znosił krytykę, a wciskanie czegoś rywalom tuż przed zamknięciem debaty trąciło już desperacją – ocenił polityk Konfederacji. Jednocześnie pochwalił Sławomira Mentzena, który pomimo „chaotycznej formuły, tendencyjnej prowadzącej i bardzo długiego czasu trwania debaty”, zaprezentował swój program „w mądry i wiarygodny sposób”.
źr. wPolsce24 za X/ Polsat News