Policja przerwała rodzinny koszmar. Oprawca bił swoją partnerkę i rzucał dzieckiem

Koszmar w jednym z mieszkań w Siemianowicach Śląskich trwał prawie 2 lata. Został on przerwany po tym, jak 37-latek kolejny raz pobił swoją partnerkę. Po tym incydencie został zatrzymany przez policję.
Śledczy ustalili, że mężczyzna wraz z partnerką wychowywali troje dzieci w wieku 12 i 3 lat, a najmłodsze z nich miało zaledwie rok. 37-latek był ojcem jednego z nich. Policyjne śledztwo ujawniło, że mieszkaniec Siemianowic Śląskich wielokrotnie straszył i popychał swoich najbliższych. Jednym z dzieci rzucał o łóżko i szarpał je za uszy. Robił to tak mocno, że przerwał mu skórę w okolicy uszu.
Do 8 lat więzienia...
W mieszkaniu 37-latka policja znalazła narkotyki, była to prawdopodobnie amfetamina. Funkcjonariusze podkreślają, że podczas zatrzymania mężczyzna był agresywny. Postawiono mu zarzuty znęcania się nad dziećmi i partnerką oraz posiadania narkotyków. Grozi mu za to do 8 lat więzienia. Decyzją sądu mieszkaniec Siemianowic Śląskich spędzi najbliższe 2 miesiące w areszcie.
Przy okazji aresztowania oprawcy policja apeluje, by osoby doświadczające przemocy domowej nie bały się szukać odpowiedniej pomocy.
źr. wPolsce24 za RMF24