Już po „aferze” z kawalerką Nawrockiego. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie pana Jerzego!

O sprawie informuje Onet.pl. Gdańska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa m.in. w sprawie o narażenie Jerzego Ż. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w aktach notarialnych. W tej ostatniej kwestii, tuż przed drugą turą wyborów, wypowiedziała się zresztą Izba Notarialna, potwierdzając, że wszystkie papiery były w porządku.
Kolejnym wątkiem, gdzie prokurator już na starcie uznał, że nie ma czego ścigać, jest rzekome narażenie na straty miasta Gdańsk. Teoretycznie gdańska prokuratura prowadzi jeszcze czynności w sprawie „doprowadzenia Jerzego Ż. do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w postaci prawa własności nieruchomości". Biorąc jednak pod uwagę, że akty notarialne były w porządku, nikt nie naraził na straty miasta Gdańsk (a mieszkanie Jerzego Ż. początkowo było komunalne, Nawrocki dał mu pieniądze na wykup) a prezydent elekt nie zaniedbał opieki nad Ż., trudno spodziewać się tu innej decyzji, niż umorzenia śledztwa.
źr. wPolsce24 za Onet.pl