Biorą się za piratów drogowych. To będzie koniec nielegalnych wyścigów?
- Stworzyliśmy zespół roboczy, który wypracował kompleksowe propozycje zmian dotyczące bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Mamy nadzieję, że te propozycje odpowiedzą na to, co jest plagą na polskich drogach, czyli naruszenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, które ma konsekwencje dla naszego życia społecznego – mówił minister sprawiedliwości Adam Bodnar na konferencji prasowej z udziałem szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka oraz ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka.
Surowa kara za złamanie zakazu
Międzyresortowy zespół przygotował zmiany dotyczące kodeksu karnego, kodeksu wykroczeń oraz ustawy prawo ruchu drogowego. Jak podkreślił Bodnar, jednym z założeń projektu jest zaostrzenie kar dla kierowców, którzy jeżdżą mimo zakazu prowadzenia pojazdów.
- Jeżeli ktoś łamie ten zakaz, to chcemy, żeby mógł dożywotnio stracić prawo jazdy – dodał.
Podczas konferencji Tomasz Siemoniak przedstawił dane, według których w ciągu pierwszych 9 miesięcy tego roku doszło do prawie 16 tys. 400 wypadków, a na drogach zginęło ponad 1400 osób i ponad 19 tys. zostało rannych. Policji zgłoszono 290 tys. kolizji.
- Nie możemy tego zaakceptować. Państwo nie może pogodzić się z tym, że w taki sposób giną obywatele – podkreślił szef MSWiA.
Oprócz zaostrzenia kar dla osób niestosujących się do sądowych zakazów propozycje zmian dotyczą także zasad stosowania przepadku pojazdu. Ten przepis miałby od teraz obejmować także kierowców, którzy mają od 0,5 do 1,5 promila alkoholu we krwi lub mieli orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Bez możliwości zawieszenia kary
Inicjatorzy zmian domagają się także ograniczenia możliwości zawieszenia kary pozbawienia wolności, jeśli sprawca w momencie zdarzenia miał zakaz prowadzenia pojazdów lub miał co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi. Oprócz tego zakazy prowadzenia pojazdów nie będą mogły się nakładać.
Nielegalne wyścigi
Tomasz Siemoniak poinformował, że ma zostać wprowadzony nowy rodzaj przestępstwa. Dotyczy on organizacji i udziału w nielegalnych wyścigach samochodowych. W przypadku popełnienia takiego przestępstwa lub brawurowej jazdy ministrowie chcą podwyższenia kar za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Zdaniem szefa MSWiA „skala tej patologii jest taka, że trzeba znaleźć nowy przepis”.
- Dotkliwą karą może ty być obowiązek przekazania przez służby do ubezpieczyciela informacji o pojazdach, uczestniczących w nielegalnych wyścigach. To pozwoli ponieść składki osobom, które wystawiają swoje pojazdy na tego rodzaju ryzyka, a sąd będzie mógł orzec o przepadku pojazdu – powiedział Siemoniak.
Proponowane przepisy zakładają również możliwość nakładania kary grzywny w wysokości do 5 tys. zł na osoby organizujące lub uczestniczące w nielegalnych wyścigach samochodowych.
Młodzi kierowcy pod czujną obserwacją
Dodatkowo przepisy mają objąć młodych stażem kierowców. Wobec tych osób ma obowiązywać „okres próbny”. Będą musieli przestrzegać niższych limitów prędkości, a także przechodzić dodatkowe szkolenia. Wobec młodych stażem kierowców ma obowiązywać zerowy limit alkoholu.
źr. wPolsce24 za Interia