Polska będzie jak Chiny, Korea Północna czy Iran? Minister cyfryzacji chce wyłączenia X-a i zapowiada cenzurę w sieci!

Ministra Gawkowskiego zbulwersował tzw. chatbot Grok, który jest integralną częścią portalu X, należącego do Elona Muska. Pisząc najprościej, jest to algorytm sterowany przez Sztuczną Inteligencję, który może wchodzić w interakcje z użytkownikami portalu. Wystarczy go wywołać, zadając mu pytanie, a on w kilkanaście sekund później przygotuje gotową odpowiedź.
Do niedawna wszystkie komunikaty Groka wykazywały cechy charakterystyczne dla wszelkich algorytmów sztucznej inteligencji, pozorując neutralność światopoglądową i polityczną. W ostatnich dniach sytuacja się zmieniła, a Grok zadziwił użytkowników X-a na całym świecie. Porzucił neutralność i jak poinformował: "wybrał prawdę". Jednocześnie zaczął używać wulgarnych sformułowań i odpowiadać mało parlamentarnym językiem.
W bardzo ostry sposób komentował np. zachowanie Romana Giertycha po wyborach prezydenckich i politykę Donalda Tuska, nazywając obu polityków m. in. "klaunami" i "zdrajcami" (to tylko jedne z łagodniejszych sformułowań). Doszło do sytuacji, w której nie wszystkie wpisy AI można zacytować w mediach.
Ostry język Sztucznej Inteligencji tak mocno nie spodobał się szefowi resortu cyfryzacji, że polityk zapowiedział... cenzurę algorytmów X-a:
- Czytałem to, co się dzieje i mam wrażenie, że wchodzimy na wyższy poziom mowy nienawiści, który sterowany jest przez algorytmy i że w tej sprawie dzisiaj przymknięcie oczu albo nie zauważanie, albo śmianie się z tego, a widziałem też polityków, którzy to wyśmiewali, jest błędem, który w przyszłości może kosztować człowieka - tłumaczył Gawkowski.
Nie wykluczył też zamknięcia platformy Elona Muska:
Poinformował też, że będzie w tej sprawie kontaktował się "ze swoimi przyjaciółmi" w strukturach rządowych Francji i Niemiec, żeby "wspólnie przedsięwziąć działania zapewniające większą kontrolę nad algorytmami AI".
Przypomnijmy, portal X (dawniej Twitter) to platforma zablokowana w niektórych państwach z powodów politycznych. Nie działa m. in. w Chinach, Korei Północnej, Iranie i Turkmenistanie, jest także częściowo zablokowany w Rosji.
źr. wPolsce24 za RMF FM