Polityczna sensacja wraz z początkiem nowego roku. Kraków ma dość

Dla prezydenta Krakowa nadchodzące miesiące mogą okazać się wyjątkowo trudne. Jak wynika z ustaleń medialnych, lokalne ugrupowania opozycyjne, w tym działacze partii Nowa Nadzieja, przygotowują się do rozpoczęcia zbiórki podpisów pod wnioskiem o referendum odwoławcze. Inicjatorzy akcji przekonują, że nastroje społeczne sprzyjają takim działaniom, a niezadowolenie mieszkańców systematycznie narasta.
Miasto tonie w długach
Jednym z głównych powodów krytyki władz miasta jest pogarszająca się sytuacja finansowa Krakowa. Według aktualnych prognoz zadłużenie samorządu ma na koniec 2025 roku sięgnąć około 7,8 miliarda złotych, co w przeliczeniu na mieszkańca oznacza niemal 10 tysięcy złotych długu. Opozycja podkreśla, że skala zobowiązań jest efektem wieloletniej polityki finansowej i braku skutecznych działań naprawczych.
Dodatkowe emocje wywołały doniesienia dotyczące nagród finansowych wypłacanych najbliższym współpracownikom prezydenta. Pomimo trudnej sytuacji budżetowej, czterej wiceprezydenci mieli w tym roku otrzymać kwartalne premie w wysokości 38,5 tysiąca złotych brutto każdy. Krytycy władz miasta wskazują, że takie decyzje stoją w sprzeczności z apelami o oszczędności kierowanymi do miejskich jednostek, w tym szkół.
Niekonsekwencja prezydenta
Opozycja zarzuca także prezydentowi brak konsekwencji i rozmijanie się z wcześniejszymi deklaracjami. Przedstawiciele Nowej Nadziei przypominają, że Aleksander Miszalski w kampanii wyborczej krytykował zadłużanie samorządu i zapowiadał ograniczanie przywilejów urzędniczych. Tymczasem jego obecne działania zmierzają w zupełnie przeciwległym kierunku.
Zapowiadana inicjatywa referendalna ma przejść od słów do czynów już na początku nowego roku. Organizatorzy planują rozpoczęcie zbiórki podpisów w pierwszych tygodniach stycznia, licząc na duże zaangażowanie mieszkańców. Jak podkreślają, społeczne oburzenie narasta wraz z kolejnymi informacjami o stanie miejskich finansów.
Działacze zaangażowani w akcję przekonują, że referendum jest jedynym sposobem na zatrzymanie obecnego kierunku polityki miasta. W ich ocenie odwołanie władz i przeprowadzenie nowych wyborów dałoby szansę na zmianę sposobu zarządzania Krakowem oraz odbudowanie zaufania mieszkańców do samorządu.
źr.wPolsce24 za Polsat News











