Polska

10 tysięcy migrantów zawróconych do Polski z Niemiec. Ujawniono nowe dane

opublikowano:
mid-epa11899059.webp
Takie obrazki niedługo będziemy oglądać na ulicach polskich miast? (fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ )
14 miesięcy potrzebowały niemieckie służby, żeby odesłać do Polski co najmniej 10 tysięcy migrantów. To oficjalne dane, które od policji federalnej z Niemiec otrzymali dziennikarze portalu Interia.pl.

Autorzy tekstu opublikowanego przez portal przypominają, że Niemcy przesyłają do Polski migrantów m. in. na podstawie tzw. porozumień dublińskich, które w obecnej formie obowiązują od 2013 roku.

Drugi sposób to procedura readmisji, która dotyczy tych osób, które dotarły do Niemiec z Polski. Obie drogi wymagają poinformowania polskich służb o przekazaniu migrantów do naszego kraju.

Tu dochodzimy do sedna sprawy i do kluczowych - ogromnych różnic w liczbach - o których mówią służby.

Otóż według danych udostępnianych oficjalnie przez polską Straż Graniczną, o których pisze portal Interia, od stycznia do maja przekazano Polsce 290 osób za pomocą obu ww. procedur.  Inne dane mają nasi zachodni sąsiedzi, bo ci tłumaczą, iż od czerwca 2024 do końca lutego 2025 przekazali Polsce - za pomocą readmisji i procedury dublińskiej - łącznie 1077 osób.

Więcej, ale wciąż mniej niż 10 tysięcy, o których wspomina Interia. Z czego wynika ta różnica?  Okazuje się, że Niemcy wysyłają do Polski migrantów jeszcze... trzecim sposobem. 

- Policja Federalna może elastycznie i w zależności od bieżącej oceny sytuacji wyznaczać punkty kontrolne, a także wdrażać sprawdzone środki przeszukania mobilnej policji granicznej - tłumaczyła Franziska Gorski, Komenda Główna Policji Federalnej Niemiec.

- Oznacza to, że kontrola wcale nie musi odbywać się w pasie granicznym. To ważne, bo jeśli danemu migrantowi udało się przejechać przez Polskę i dotrzeć do Niemiec, to w teorii powinien móc tam złożyć wniosek o azyl. Natomiast jeśli został wykryty przez “mobilną” kontrolę graniczną, to z perspektywy Niemców po prostu odmówiono mu wjazdu na ich terytorium - opisuje Ineria.pl.

Wypowiadający się w tekście prof. Krzysztof Koźbiał, szef Zakładu Studiów nad Europą Środkową Uniwersytetu Jagiellońskiego "wini" za taką sytuację brak kontroli bezpośrednich na granicy: 

- Migrant mógł pierwszy raz przekroczyć naszą granicę na szlaku turystycznym, w lesie, gdziekolwiek. Taki migrant trafia więc z powrotem na otwartą granicę z Polską, a Niemcy - w ramach kontroli granicznej - nie muszą informować naszych służb, że kogoś zawracają do Polski.

Jeśli ktoś dostał się do Polski bez naszej wiedzy i informowania polskich służb, to znajduje się "poza systemem" i dlatego Niemcy po prostu zwracają go do państwa, w którym przekroczył granicę z UE. Rzecznik Straży Granicznej ppłk Andrzej Juźwiak potwierdził w rozmowie z Interią, iż Niemcy faktycznie nie mają takiego obowiązku. To dlatego "zwroty migrantów" idą w tysiące.

- Łącznie w ciągu 14 miesięcy do Polski zawrócono 10343 migrantów, w przypadku których Niemcy uznali, że osoby te nie mają prawa wjazdu na ich terytorium - opisuje Interia.pl.

Także poprosiliśmy Służbę Graniczną o komentarz w tej sprawie i czekamy na jej odpowiedź. 

źr. wPolsce24 za Interia.pl

Polska

Ryszard Kalisz ucieka przed Polakami. Słychać krzyki: precz z komuną

opublikowano:
1962755_6.webp
Ryszard Kalisz ucieka przed Polakami (fot. wPolsce24)
Nietęgą minę miał dzisiaj podczas wręczenia uchwały PKW Karolowi Nawrockiemu, jej członek Ryszard Kalisz. Choć były minister w rządzie SLD robił wiele, by utrudnić Nawrockiemu zwycięstwo w wyborach - np. głosował w PKW za odebraniem PiS dotacji - teraz musiał pogodzić się z porażką. Polacy jednak nie zapomnieli mu jego zachowania i buńczucznych wypowiedzi.
Polska

Prokurator ujawnia szczegóły brutalnej napaści na 24-letnią Polkę. Wiadomo więcej na temat sprawcy zdarzenia

opublikowano:
1964447_5.webp
(fot. Fratria)
19-letni Wenezuelczyk, który w jednym z toruńskich parków zaatakował 24-letnią Polkę, ma postawiony zarzut usiłowania zabójstwa. Pokrzywdzona Klaudia K. jest w stanie ciężkim w szpitalu. Podejrzany odmówił składania wyjaśnień i nie chciał rozmawiać ze śledczymi - poinformował prokurator Rafał Ruta z toruńskiej Prokuratury Okręgowej.
Polska

TAŚMY TUSKA. Mamy kolejne fragmenty rozmów Giertycha z Tuskiem. Kulisy walki o władzę w PO

opublikowano:
1965240_4.webp
Te nagrania mogą i powinny zmieść rząd Donalda Tuska i ostatecznie zakończyć karierę polityczną premiera i jego mecenasa. Telewizja wPolsce24 ujawnia kolejne fragmenty rozmów szefa PO z Romanem Giertychem.
Polska

To Giertych nagrywał Tuska? Szokująca teoria byłego ministra

opublikowano:
1965267_4.webp
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Waldemar Buda na antenie telewizji wPolsce24 zasugerował, że to sam Roman Giertych nagrywał Donalda Tuska podczas prywatnej rozmowy.
Polska

Roman Giertych przyznał się do złamania prawa? "Dałem Staszkowi moje podpisy". Jest zawiadomienie do prokuratury

opublikowano:
przestepstwo.webp
Roman Giertych popełnił przestępstwo? (fot. wPolsce24, x.com)
Już nie tylko pogarda dla wyborców, ale też wyraźne lekceważenie prawa. Jak wynika z kolejnych fragmentów rozmów między Donaldem Tuskiem a Romanem Giertychem, obecny poseł PO miał w 2019 roku przekazać swojemu - dziś już partyjnemu - koledze, Stanisławowi Gawłowskiemu zebrane przez siebie i "na siebie" podpisy wyborców, które umożliwiają rejestrację kandydata.
Polska

Obcokrajowiec chciał zabić Klaudię z Torunia. „Stop imigranckiej dziczy”

opublikowano:
mid-25613316.webp
Wenezuelczyk, który chciał zgwałcić i zabić Klaudię, trafił do tymczasowego aresztu. Grozi mu dożywocie (Fot. PAP/Tomasz Więcławski)
Ulicami Torunia przeszedł dziś pokojowy protest, będący reakcją mieszkańców na ostatnią głośną próbę zabójstwa 24-letniej Polki przez imigranta z Wenezueli.