Poseł PiS Michał Moskal i Piotr Kusznieruk z Lewicy byli gośćmi Michała Adamczyka w programie Gość Wiadomości wPolsce24. Politycy skomentowali najważniejsze polityczne wydarzenia dnia.

Jako wręcz cywilizacyjną różnice w podejściu do fundamentalnych kwestii człowieczeństwa określił Michał Moskal sprawę nękania ciężko chorego na nowotwór przełyku Zbigniewa Ziobro przez polityków koalicji rządzącej, a zwłaszcza tych jej przedstawicieli, którzy tworzą tzw. komisję śledczą ds. zakupu przez państwo polskie systemu Pegasus, służącego do inwigilowania rozmów przestępców. Michał Moskal zwrócił uwagą na fakt, że Trybunał Konstytucyjny orzekł iż komisja działa nielegalnie, więc jasne jest, że kiedyś jej członkowie będą prawnie odpowiadali za swoje dzisiejsze działania.

-Nie jest to kwestia zemsty, a prosty fakt wynikający z przepisów - mówił Michał -Moskal.

Po dołączeniu do rozmowy Piotra Kusznieruka z Lewicy prowadzący Michał Adamczyk zapytał swoich gości o dzisiejszą decyzję warszawskiego ratusza o zakazie tegorocznego Marszu Niepodległości.

-To błędna decyzja, nie respektuje podstawowej zasady demokratycznej jaką jest prawo do zgromadzeń - powiedział Piotr Kusznieruk, wyrażając w dalszej części rozmowy opinię, że jednak nastąpią skuteczne odwołania organizatorów Marszu od decyzji prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego. Zdaniem Michała Moskala ogłoszony dziś zakaz to tylko pierwsza odsłona kampanii, która ma za zadanie zastraszyć jak największą liczbę chętnych do udziału w tym wydarzeniu, by 11 listopada do Warszawy nie przyjeżdżali.-Mam jednak złą wiadomość dla pana Donalda Tuska, Polacy nie są narodem, który łatwo da się zastraszyć - mówił Michał Moskal.

Ostatnim poruszonym dziś w rozmowie wątkiem był pierwszy rok po wyborach parlamentarnych, które wyniosły do władzy obecną koalicję. Liczba złożonych przez przedstawicieli rządzącego obecnie obozu obietnic bez pokrycia była chyba rekordowa w ostatnich latach. Mimo to Piotr Kusznieruk przekonywał, że Lewica stara się realizować swój program i swoje postulaty. Wyraził też radość z faktu, że w 2026 roku ma ruszyć budowa CPK.

- Oszukaliście Polaków, wiedzieliście dobrze, że składacie obietnice, których nie da się zrealizować - podsumował rok po wyborach przedstawiciel PiS, zwracając się do przedstawiciela koalicjanta Platformy Obywatelskiej.