Byli liderem i złotym dzieckiem "zielonej rewolucji". Dziś piszą wprost: "Te ceny doprowadzają nas do szału"

Wyższe ceny dla konsumentów
Podwyżki są opisywane w szwedzkich mediach jako "odczuwalne" dla różnych grup odbiorców. Formalnie nie wydają się horrendalne, bo Vattenfall zwiększa stawkę o około 14 procent (co oznacza dodatkowe 130 koron szwedzkich miesięcznie dla właścicieli domów jednorodzinnych i 35 koron dla mieszkańców bloków).
Z kolei Ellevio planuje średni wzrost o 5 procent dla wszystkich klientów, choć w przypadku domów jednorodzinnych podwyżka sięgnie 10 procent, z osobnym przeliczeniem dla lokali mieszkalnych.
Firmy się tłumaczą, klienci narzekają
Spółki w komunikatach uzasadniających nowe wyższe opłaty podkreślają strategiczne znaczenie sieci elektroenergetycznej jako krytycznej infrastruktury, która wspiera rozwój gospodarczy, zatrudnienie i obronność kraju w niestabilnych czasach.
Ich zdaniem, wyższe opłaty od klientów to jedyne realne źródło finansowania rozbudowy i wzmocnienia sieci, która zapewnia jej odporność na awarie i zdolność do obsługi rosnącego zapotrzebowania na energię odnawialną.
Reakcje konsumentów są ostre, a organizacja Villaägarna (to szwedzka organizacja non-profit, reprezentująca interesy konsumentów i mieszkańców - przyp. red) określiła podwyżki jako „okropne”, wskazując, że w ciągu ostatniej dekady opłaty rosły wielokrotnie szybciej niż inflacja. Przedstawiciele konsumentów krytykują obecny system regulacji jako wadliwy i podatny na manipulacje, umożliwiający operatorom zawyżanie wartości aktywów mimo gigantycznych zysków.
- W ciągu ostatnich dziesięciu lat opłaty za sieć elektryczną były wielokrotnie znacząco podnoszone i według Håkana Larssona, szefa działu polityki społecznej w Villaägarna, ostatnie ogłoszenie doprowadziło mieszkańców do szału - czytamy na portalu Samnytt.
Sytuację pogarsza monopolowy charakter rynku sieciowego, gdzie klienci nie mają wyboru dostawcy, w przeciwieństwie do handlu energią. Dodatkowo, jak zauważają szwedzkie media, do 2024 roku Vattenfall odnotował zysk 33 miliardów koron, Ellevio 2,5 miliarda, a wynagrodzenie szefowej Vattenfall wyniosło około 1,5 miliona koron miesięcznie.
źr. wPolsce24 za Samnytt











