Burza wokół płacy minimalnej. Paulina Matysiak: Realnie pensje nie wzrosną wcale
Posłanka Paulina Matysiak z Partii Razem skrytykowała decyzję rządu dotyczącą podwyżki najniższego wynagrodzenia. Od stycznia 2026 roku płaca minimalna wzrośnie jedynie o 3% – tyle, ile prognozowana inflacja.
- Co to oznacza dla pracowników? Oznacza to tyle, że ich płaca realnie nie wzrośnie w ogóle, bo będzie pokrywała po prostu ten ubytek inflacyjny – zwróciła uwagę posłanka Partii Razem. - Warto też podkreślić, że jeszcze na początku tego roku prognozy makroekonomiczne Ministerstwa Finansów prognozowały inflację w przyszłym roku na 3,8%, później wyszło 3%, taka też jest podwyżka płacy minimalnej.
Co to oznacza dla pracowników? – Realnie ich pensje nie wzrosną wcale, a jedynie pokryją utratę wartości pieniądza. To najniższa podwyżka od 16 lat. Zwykli obywatele będą musieli zaciskać pasa, by rząd mógł wyjść z procedury nadmiernego deficytu – ostrzegała Matysiak.
Posłanka zwróciła uwagę, że cięcia mogą dotknąć usługi publiczne, szpitale, a także programy socjalne.
- Pytanie, jak będą ścinane wydatki na usługi publiczne i w których obszarach tych pieniędzy będzie mniej – zastanawiała się.
Matysiak krytykowała też brak przejrzystości w spółkach Skarbu Państwa, m. in. w Poczcie Polskiej. Według niej, zarząd traktuje firmę „jak biuro podróży”, a zwykli listonosze pracują za minimalne wynagrodzenie i tracą dodatki.
Cała rozmowa w materiale wideo
źr. wPolsce24