Gospodarka

Nowatorskie produkty nikotynowe będą miały problemy? Rewolucja dla palaczy w Polsce i UE

opublikowano:
sting-free-snuff-3799123_1280
(fot. Pixabay)
Już za miesiąc, 1 lipca 2025 roku wejdzie w życie nowelizacja ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Zmiany te wprowadzają surowe ograniczenia dotyczące sprzedaży i używania e-papierosów oraz woreczków nikotynowych, o których ostatnio szeroko rozpisywały się media. Nowe przepisy mają na celu zmniejszenie dostępności tych produktów dla młodzieży oraz ograniczenie ich atrakcyjności w przestrzeni publicznej.

Dyskusja o tzw. snusach, czyli woreczkach nikotynowych, stała się ostatnio popularnym tematem w mainstreamowych mediach. Wiele redakcji – skupiając się na kwestiach politycznych – pominęło jednak ważny wątek dostępności tych produktów. Z potężnym opóźnieniem – i w kształcie dalekim od zapowiadanego – wchodzi w życie nowelizacja ustawy, która zakaże sprzedaży e-papierosów oraz woreczków nikotynowych osobom poniżej 18. roku życia. To odpowiedź na alarmujące dane dotyczące wzrostu popularności tych produktów wśród młodzieży.

Jednocześnie ustawa wprowadza całkowity zakaz sprzedaży tych wyrobów przez Internet oraz w automatach. To poważne uderzenie w segment handlu internetowego, który w ostatnich latach dynamicznie się rozwijał w tej branży.

E-papierosy znikną z miejsc publicznych

Nowe przepisy eliminują możliwość reklamowania i promowania e-papierosów oraz woreczków nikotynowych. Zakaz ten dotyczy wszystkich form promocji – od reklam w mediach, przez sponsoring wydarzeń, po ekspozycję w punktach sprzedaży. Ma to zminimalizować wpływ marketingu na młodych użytkowników.

 Kolejna zmiana dotyczy używania e-papierosów w przestrzeni publicznej. Od lipca nie będzie można ich używać m.in. w szkołach, restauracjach, na placach zabaw, przystankach autobusowych i w innych miejscach objętych zakazem palenia tradycyjnych papierosów.

Nowe obowiązki dla producentów

Producenci e-papierosów i woreczków nikotynowych będą musieli dostarczać szczegółowe informacje o składzie swoich produktów do Biura do spraw Substancji Chemicznych z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem przed wprowadzeniem ich na rynek. Wprowadzono także limity zawartości nikotyny – woreczki nie mogą przekraczać 20 mg/g.

Na opakowaniach obowiązkowe będą ostrzeżenia o szkodliwości dla zdrowia.

Producenci zastrzegają, że snus nie jest tym samym, co woreczki nikotynowe – te ostatnie są produktami bez tytoniu. Jednak dotychczas zawarta w nich dawka nikotyny nie była regulowana przepisami i mogła sięgać nawet 50 mg/g uzależniającej substancji.

Co dalej? Kolejne zmiany w planach

Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że to dopiero początek. W planach jest całkowity zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów oraz smakowych woreczków nikotynowych. Rozważane są również zmiany klasyfikacji innych wyrobów nikotynowych, które mogłyby być dostępne wyłącznie w aptekach. Nowelizacja spotkała się z aprobatą środowisk medycznych i organizacji zajmujących się zdrowiem publicznym.

Przeciwnicy regulacji – głównie przedstawiciele branży – podnoszą jednak argumenty o ograniczeniu wolności konsumenckiej i spadku legalnej sprzedaży.

Unia Europejska uderza w ceny papierosów

Tymczasem na poziomie unijnym trwają przygotowania do zmian w dyrektywie akcyzowej. Komisarz UE ds. klimatu i podatków, Wopke Hoekstra, zapowiada propozycję podniesienia minimalnych stawek akcyzy na papierosy i objęcia nią również alternatywnych wyrobów tytoniowych, takich jak e-papierosy i woreczki nikotynowe.

Celem jest ujednolicenie cen w krajach UE i ograniczenie turystyki nikotynowej. Według nieoficjalnych szacunków, paczka papierosów w Polsce mogłaby kosztować nawet 40 zł – niemal dwa razy więcej niż obecnie. Choć Polska nie zajęła jeszcze stanowiska w tej sprawie, Ministerstwo Finansów poinformowało, że oczekuje na oficjalny projekt Komisji Europejskiej.

źr. wPolsce24

Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.