Nowy spór w koalicji. Domański broni banków przed Pełczyńską-Nałęcz

Minister finansów w rozmowie z Programem Trzecim Polskiego Radia zwrócił uwagę, że banki są jednym z głównych płatników CIT-u w Polsce, a ich łączne obciążenia sięgają 19 mld zł rocznie. "Banki już płacą w Polsce bardzo wysokie podatki. Są - jeżeli chodzi o sektory gospodarki - największym płatnikiem" - zaznaczył minister. Wskazał też, że banki w Polsce są głównym źródłem finansowania przedsiębiorstw, ponieważ krajowe fundusze inwestycyjne i private equity są nadal niedostatecznie rozwinięte.
Domański przyznał, że banki osiągają rekordowe zyski, ale jego zdaniem wynika to przede wszystkim z wysokich stóp procentowych ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej. Jak dodał, oczekiwane spadki stóp procentowych w bieżącym roku powinny ograniczyć te zyski, które określił jako "jednorazowe".
Banki zarabiają na obligacjach, Domański o tym nie mówi
W odpowiedzi ministra finansów zabrakło jednak kluczowego wątku podnoszonego przez ekspertów: banki wolą obecnie inwestować w obligacje skarbowe niż udzielać kredytów, co sprawia, że oprocentowanie lokat jest niskie, a kredyty drogie. To właśnie ten mechanizm powoduje, że banki generują ogromne marże i notują rekordowe zyski, zamiast konkurować o klientów na rynku kredytowym.
Minister pominął ten aspekt w swojej argumentacji, koncentrując się na podatkach już płaconych przez sektor.
Pełczyńska-Nałęcz: Banki powinny podzielić się zyskami
Minister funduszy podtrzymuje swoje stanowisko, że banki osiągają "nadzwyczajne zyski", które powinny być objęte dodatkowym opodatkowaniem, podobnie jak stało się w Czechach, Włoszech czy Hiszpanii. Pełczyńska-Nałęcz wskazuje, że uzyskane w ten sposób pieniądze mogłyby zostać przeznaczone na inwestycje w obronność lub ochronę zdrowia.
"Banki w Polsce osiągają obecnie nadzwyczajne zyski, a jest przecież coś takiego jak podatek od nadzwyczajnych zysków. On może być jednorazowy, wprowadzony na rok, potem ewentualnie przedłużany" - argumentuje Pełczyńska-Nałęcz. Jej zdaniem, dodatkowe obciążenia podatkowe skłoniłyby banki do zmiany strategii dochodowej, co mogłoby poprawić warunki kredytowe i depozytowe dla Polaków.
Rosnące napięcia w koalicji
Różnica zdań między Pełczyńską-Nałęcz a Domańskim pokazuje, że w rządzie nie ma jednolitego stanowiska w sprawie banków i ich roli w gospodarce. Wprowadzenie dodatkowego podatku od nadzwyczajnych zysków może stać się kolejnym punktem zapalnym w koalicji, której członkowie mają odmienne wizje dotyczące polityki gospodarczej i relacji z sektorem finansowym.
Na razie brak jednoznacznej decyzji w tej sprawie, ale widać, że temat będzie jednym z głównych wątków ekonomicznej debaty publicznej w nadchodzących miesiącach, zwłaszcza w obliczu gigantycznej dziury w kasie państwa.
źr. wPolsce24