Wybory USA 2024

Trump ostro skrytykował swoją rywalkę. Prokurator zastanawia się, czy wszcząć śledztwo ws. jego słów

opublikowano:
mid-epa11696802_2.webp
Jego słowa oburzyły lewicę (fot. PAP/EPA/JEFFREY PHELPS)
Donald Trump ostro skrytykował podejście swojej rywalki, Liz Cheney, do prowadzenia wojen. Teraz jego słowa bada prokurator.

Cheney, córka byłego wiceprezydenta, była kilka lat temu uznawana za wschodzącą gwiazdę Partii Republikańskiej. Zmienił to konflikt z Trumpem. Będąc jeszcze kongresmanem, nie tylko poparła jego drugi impeachment i oskarżała go o wywołanie zamieszek na Kapitolu, ale także przyjęła zaproszenie do komisji, która je badała, i która była bojkotowana przez Partię Republikańską. Spotkały ją za to nie tylko kary nałożone przez partię, ale także porażka w wyborach z kandydatką popieraną przez Trumpa. 

Radykalny jastrząb 

W tym sezonie wyborczym Cheney otwarcie popiera Kamalę Harris. Podczas wiecu wyborczego w Arizonie Trump ostro skrytykował jej podejście do wojen. 

Jest radykalnym jastrzębiem wojennym. Postawmy ją z karabinem, stojącą, gdy dziewięć luf do niej strzela, ok? Zobaczmy co będzie o tym myśleć, gdy karabiny będą wycelowane w jej twarz” - powiedział – Wiecie, wszyscy są jastrzębiami, gdy siedzą w ładnym budynku w Waszyngtonie i mówią „o rany, wyślijmy 10 tysięcy żołnierzy w paszczę wroga”.

Słowa Trumpa oburzyły lewicę. Sympatyzujące z Demokratami media szeroko cytowały pierwszą część jego słów, zwykle pomijając drugą, i oskarżały go, że chce ją zamordować. Z jakiegoś powodu uznały też słowa o „dziewięciu lufach” za aluzję do plutonu egzekucyjnego, chociaż ten w USA liczy zwykle pięciu członków. Harris powiedziała dziennikarzom, że świadczą o tym, że Trump jest coraz bardziej niestabilny. Każdy, kto chce być prezydentem USA i używa takiej brutalnej retoryki, wyraźnie nie ma kwalifikacji by być prezydentem – stwierdziła na swoim wiecu.

To były groźby karalne? 

 Być może Trump będzie miał też przez swoje słowa kłopoty z prawem. Prokurator generalna Arizony Kris Mayes, członek Partii Demokratycznej, powiedziała lokalnej telewizji, że rozważa rozpoczęcie w ich sprawie śledztwa. Już poprosiłam szefa mojego oddziału kryminalnego o to, by się im przyjrzał, dokonał analizy, czy kwalifikują się jako groźba śmierci według prawa Arizony – powiedziała. Dodała, że na razie nie jest jasne, czy wypowiedź Trumpa była zwykłą wypowiedzią, którą chroni wolność słowa, czy też była groźbą kryminalną. To jest pytanie, czy przekroczyły granicę. To głęboko niepokojące – stwierdziła.

 
Sztab kampanijny Trumpa powiedział, że były prezydent nie wycofuje się ze swoich słów – ale zostały one źle zinterpretowane. Prezydent Trump ma 100% racji, że podżegacze wojenni jak Liz Cheney, bardzo szybko wywołują wojny i wysyłają innych Amerykanów, by w nich walczyli, zamiast samemu wziąć udział w walcepowiedziała jego rzecznik prasowa Karoline Leavitt. Gdy Trump był prezydentem, a Cheney kongresmanką, namawiała go, by zostawił amerykańskich żołnierzy w Syrii i przywrócił w siłach zbrojnych ostre techniki przesłuchań podejrzanych o terroryzm.

źr. wPolsce24 za AP

 

Wybory USA 2024

Dr Artur Bartoszewicz o kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Kto wygra wybory?

opublikowano:
mid-epa11689669_2.webp
Trwa kampania wyborcza w Stanach Zjednoczonych (fot. PAP/EPA/LON HORWEDEL)
Dr Artur Bartoszewicz w porannej rozmowie na antenie telewizji wPolsce24 mówił o kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Kto wygra wybory i czy kampania jeszcze nas czymś zaskoczy?
Wybory USA 2024

Niemiecka prasa znalazła powód, dla którego Amerykanie popierają Trumpa. "To mizogini i rasiści"

opublikowano:
mid-epa11695042.webp
Zdaniem Niemców, Amerykanie chcą Trumpa, bo są rasistami (fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER)
- Stany Zjednoczone są częściowo rasistowskim i mizoginicznym krajem i to tłumaczy poparcie dla Donalda Trumpa - ocenił na kilka dni przed wyborami prezydenckimi w USA niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". W przeciwieństwie do "krzykliwego" Trumpa, Kamala Harris ma do zaoferowania kompetencje - napisano w redakcyjnym komentarzu.
Wybory USA 2024

Trwają wybory w USA. Już 60 milionów Amerykanów oddało swój głos

opublikowano:
mid-epa11695147.webp
W sztabie Donalda Trumpa panuje optymizm (fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER)
Ponad 60 mln wyborców zagłosowało już w wyborach prezydenckich w USA. Choć to mniej niż w roku 2020, kiedy panowała pandemia, wynik już teraz można uznać za "rekordowy w normalnych czasach". Co ciekawe, coraz więcej zwolenników Republikanów postanowiło zagłosować wcześniej. Do tej pory sceptycznie odnosili się oni do tej formy głosowania.
Wybory USA 2024

Sąd podjął decyzję. Elon Musk nadal może rozdawać miliony wyborcom

opublikowano:
mid-epa11694229 (1).webp
Prawnicy Muska twierdzą, że ta sprawa nie leży w jurysdykcji sądu stanowego (fot. PAP/EPA/DAVID MUSE)
Sąd w Pensylwanii zdecydował, że nie podejmie się sprawy Elona Muska, który rozdaje miliony dolarów wyborcom, przed wyborami. Oznacza to, że może to robić nadal.
Wybory USA 2024

Biuro prasowe Białego Domu zmieniło słowa Bidena. "To naruszenie protokołu"

opublikowano:
mid-epa11692769.webp
Transkrypcja, która trafiła do mediów, różniła się od oficjalnej.
Biały Dom wprowadził zmianę w transkrypcji słów Bidena. Biuro Stenografii stwierdziło, że to naruszenie protokołów.
Wybory USA 2024

We wtorek Amerykanie ruszą do urn. Ale na poznanie zwycięzcy wyborów możemy trochę poczekać

opublikowano:
Zrzut ekranu 2024-11-02 155320.webp
W niektórych stanach oficjalne wyniki mogą być ogłoszone dopiero po kilku dniach (fot. Corey Taratuta\Wikipedia)
Amerykanie już we wtorek ruszą do urn, by zdecydować, kto będzie ich następnym prezydentem. Może się jednak zdarzyć, że na poznanie zwycięzcy przyjdzie nam poczekać.