Rośnie liczba ofiar powodzi w Hiszpanii. Przekroczyła już 200 osób
29 października zjawisko atmosferyczne zwane DANA wywołało ulewne deszcze w południowej i południowo-wschodniej Hiszpanii. W niektórych miejscach w kilka godzin spadło więcej wody, niż normalnie spada tam przez cały rok. Spowodowało to, że wiele rzek wystąpiło z brzegów. Stało się to tak szybko, że mieszkańcy zwykle nie mieli czasu na ucieczkę w bezpieczne tereny.
Ofiar będzie więcej
Teraz media informują, że liczba ofiar tej powodzi sięgnęła 205 osób. 202 z nich straciło życie w Walencji, dwie w Kastylii i jedna w Andaluzji.
Dla wszystkich jest jasne, że to nie jest koniec. Rząd Walencji ujawnił, w oparciu o liczbę zgłoszeń do służb ratunkowych, że ok. 1900 osób nadal jest zaginione. Pięć kolejnych zaginęło w Kastylii. Obecnie trwają ich poszukiwania i nikt nie wie, ile z nich jeszcze żyje. Sytuacja jest bardzo trudna – wiele dróg nadal jest nieprzejezdnych, w niektórych miejscach nie ma też łączności telefonicznej. Służby wskazują, że wobec skali katastrofy brakuje im ciężkiego sprzętu.
Solidarni w tragedii
Równocześnie media podkreślają, że ta tragedia wywołała falę solidarności. Mieszkańcy miast, które nie zostały zalane, pomagają tym, którzy zostali nią dotknięci. W niektórych miejscach liczba ochotników była tak duża, że władze musiały odprawiać kolejnych chętnych, by tłum nie przeszkadzał ratownikom. Rady miejskie, Czerwony Krzyż i inne organizacje charytatywne rozdają obecnie jedzenie i wodę.
W akcji ratowniczej pomaga też wojsko. Minister polityki terytorialnej Angel Victor Torres Perez ujawnił w piątek, że żołnierze uratowali aż 4607 osób.
źr. wPolsce24 za NBC