Świat

Rośnie liczba ofiar powodzi w Hiszpanii. Przekroczyła już 200 osób

opublikowano:
mid-epa11696983.webp
To tragedia o szokującej skali (fot. PAP/EPA/Biel Alino)
Liczba ofiar powodzi w Hiszpanii przekroczyła 200. Wciąż trwają poszukiwania zaginionych i dla wszystkich jest jasne, że na tym się nie skończy.

29 października zjawisko atmosferyczne zwane DANA wywołało ulewne deszcze w południowej i południowo-wschodniej Hiszpanii. W niektórych miejscach w kilka godzin spadło więcej wody, niż normalnie spada tam przez cały rok. Spowodowało to, że wiele rzek wystąpiło z brzegów. Stało się to tak szybko, że mieszkańcy zwykle nie mieli czasu na ucieczkę w bezpieczne tereny.

Ofiar będzie więcej 

Teraz media informują, że liczba ofiar tej powodzi sięgnęła 205 osób. 202 z nich straciło życie w Walencji, dwie w Kastylii i jedna w Andaluzji. 

Dla wszystkich jest jasne, że to nie jest koniec. Rząd Walencji ujawnił, w oparciu o liczbę zgłoszeń do służb ratunkowych, że ok. 1900 osób nadal jest zaginione. Pięć kolejnych zaginęło w Kastylii. Obecnie trwają ich poszukiwania i nikt nie wie, ile z nich jeszcze żyje. Sytuacja jest bardzo trudna – wiele dróg nadal jest nieprzejezdnych, w niektórych miejscach nie ma też łączności telefonicznej. Służby wskazują, że wobec skali katastrofy brakuje im ciężkiego sprzętu. 

Solidarni w tragedii

Równocześnie media podkreślają, że ta tragedia wywołała falę solidarności. Mieszkańcy miast, które nie zostały zalane, pomagają tym, którzy zostali nią dotknięci. W niektórych miejscach liczba ochotników była tak duża, że władze musiały odprawiać kolejnych chętnych, by tłum nie przeszkadzał ratownikom. Rady miejskie, Czerwony Krzyż i inne organizacje charytatywne rozdają obecnie jedzenie i wodę.

W akcji ratowniczej pomaga też wojsko. Minister polityki terytorialnej Angel Victor Torres Perez ujawnił w piątek, że żołnierze uratowali aż 4607 osób.

źr. wPolsce24 za NBC

Świat

Donald Trump szukał pracy w barze szybkiej obsługi. Stanął przy frytkownicy

opublikowano:
mid-epa11667793.webp
Donald Trump smażył frytki (PAP/EPA/NICK HAGEN)
Donald Trump odwiedził w niedzielę restaurację popularnej sieci na przedmieściach Filadelfii, gdzie smażył frytki i obsługiwał kasę drive-thru.
Świat

Strefa Starcia wróciła! Gorące polityczne show na antenie telewizji wPolsce24

opublikowano:
strefa.webp
Strefa Starcia na antenie wPolsce24 (fot. Fratria)
Strefa Starcia wróciła na antenę telewizji wPolsce24. Redaktor Michał Adamczyk i jego goście omówili najważniejsze wydarzenia mijającego tygodnia w Polsce i na świecie. Nie brakowało emocji.
Świat

Chińscy astronauci wrócili na ziemię. Spędzili w kosmosie pół roku

opublikowano:
mid-epa11700209.webp
Pekin nie ukrywa swoich kosmicznych ambicji (fot. PAP/EPA/XINHUA / LI ZHIPENG)
Chiński program kosmiczny znacząco przyspieszył. Chińczycy chcą do połowy stulecia zostać światowym liderem w podboju kosmosu.
Świat

Izraelscy kibice zaatakowani po meczu w Amsterdamie. Natychmiastowa reakcja Netanjahu

opublikowano:
mid-epa11709346.webp
Izrael wysyła do Amsterdamu samoloty, którymi obywatele będą mogli wrócić do kraju. (fot.PAP/EPA/VLN Nieuws)
62 osoby zostały zatrzymane w związku z atakiem na grupę izraelskich kibiców, którzy dopingowali swoją drużynę na meczu w Amsterdamie. Służby odeskortowały fanów Maccabi Tel Awiw do hotelu, a do sprawy odniósł się już premier Izraela, który przekazał, że samoloty są w drodze do Holandii, skąd mają zabrać m.in. rannych obywateli.
Świat

Orze jak może? Artysta, który tworzy traktorem i pługiem. A za płótno ma pole

opublikowano:
videoframe_14924.webp
Jego dzieła zawsze fascynują, choć portfolio jest... kontrowersyjne. Włoski artysta krajobrazu Dario Gambarin tworzy za pomocą... traktora z podczepionym pługiem. Tym razem wyorał logo Jubileuszowego Roku 2025, jakie wcześniej zaprezentował Watykan.
Świat

Wiadomości wPolsce24: rosyjskie tankowce pękły na pół na Morzu Czarnym. Są ofiary i zagrożenie dla środowiska

opublikowano:
videoframe_46560338.webp
W Cieśninie Kerczeńskiej na Morzu Czarnym doszło do poważnego wypadku morskiego – dwa rosyjskie tankowce, Wołgonieft 212 i Wołgonieft 239, złamały się na pół, przewożąc tysiące ton mazutu. W wyniku katastrofy do morza wyciekła znaczna ilość ciężkiego oleju opałowego, stanowiącego poważne zagrożenie dla środowiska.