Polska

Sztab kryzysowy w Polsce: Ogromne zagrożenie pryszczycą. "Przypominamy o ograniczeniu ruchu osobowego i ograniczeniu wjazdu pojazdów do gospodarstw

opublikowano:
mid-25404100.webp
(fot. PAP/Darek Delmanowicz)
W Polsce nie stwierdzono dotąd pryszczycy, ale w związku z zagrożeniem chorobą konieczne jest rygorystyczne stosowanie zasad prewencji i bioasekuracji przez wszystkich hodowców - przekazał w niedzielę resort rolnictwa po odprawie sztaby kryzysowego.

Polska pozostaje krajem, w którym nie stwierdzono wirusa pryszczycy, a intensyfikacja działań prewencyjnych MRiRW związana jest z zagrożeniem transmisją wirusa z krajów sąsiednich, gdzie choroba występuje i gdzie potwierdzane są kolejne ogniska pryszczycy - podało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w komunikacie po niedzielnej odprawie sztabu kryzysowego.

Resort przekazał, że trwają intensywne szkolenia z zakresu identyfikacji czynników ryzyka i zasad bioasekuracji. Akcją edukacyjną objęci są rolnicy, hodowcy oraz środowiska branżowe. "Przypominamy o ograniczeniu ruchu osobowego i ograniczeniu wjazdu pojazdów do gospodarstw, w których utrzymywane są zwierzęta wrażliwe" - wskazano w komunikacie.

Ministerstwo przypomniało o konieczności doraźnej dezynfekcji pojazdów przy wykonywaniu kontroli na miejscu oraz ograniczaniu kontroli do przypadków niezbędnych. Zaleciło też stosowanie się do komunikatów dotyczących zagrożenia pryszczycą publikowanych na stronach internetowych resortu oraz Głównego Inspektoratu Weterynarii.

MRiRW przypomniało, że w Polsce obowiązuje zakaz transportu żywych zwierząt parzystokopytnych, w szczególności bydła, owiec, kóz i świń, produktów pochodzenia zwierzęcego oraz obornika, słomy i siana z tych terenów Słowacji i Węgier, które objęte są ogniskami pryszczycy oraz ze stref buforowych, bezpośrednio związanych z potwierdzonymi ogniskami, wyznaczonych przez służby sanitarne Słowacji, Węgier i Austrii.

Transport transgraniczny żywych zwierząt, produktów pochodzenia zwierzęcego oraz obornika, słomy i siana z tych krajów możliwy jest tylko przez 10 wyznaczonych przejść granicznych. Są to: w woj. podkarpackim Barwinek; w małopolskim - Chyżne i Piwniczna; śląskim - Zwardoń, Boguszowice – Cieszyn, Gorzyczki (dla ruchu z Czech), Chałupki (dla ruchu ze Słowacji); opolskim - Trzebina i Głuchołazy; dolnośląskim - Kudowa – Słone.

Ministerstwo rolnictwa przypomniało, że podstawowe zasady prewencji i bioasekuracji powinny bezwzględnie obowiązywać wszystkich rolników, hodowców i osoby pośredniczące w transporcie zwierząt i towarów. Zwierzęta wprowadzane do gospodarstwa muszą pochodzić z wiadomego źródła i być zidentyfikowane, zaś zwierzęta spoza Polski muszą być zaopatrzone w świadectwo zdrowia potwierdzające ich pochodzenie i status zdrowotny, przy czym w przypadku trzody chlewnej świadectwo zdrowia obowiązuje także w obrocie krajowym.

Przed włączeniem nowo zakupionych zwierząt do stada, osobniki powinny być odizolowane przez minimum 14, a najlepiej 21 dni. Pasze, ściółka przywożone do gospodarstwa muszą pochodzić z ustalonego źródła i być przechowywane w izolacji od zwierząt nie pochodzących z gospodarstwa.

Ministerstwo podkreśliło, że należy ograniczyć do minimum kontakt zwierząt z gospodarstwa z innymi osobnikami, w tym na pastwiskach, a zwierzęta powinny być odgrodzone.

Koniecznie należy również przestrzegać zasad mycia i dezynfekcji po każdym użyciu urządzeń i narzędzi mających kontakt ze środowiskiem przebywania zwierząt. MRiRW zaleca nieużywanie narzędzi i sprzętu poza gospodarstwem.

Niezbędne jest również bezwzględne przestrzeganie zasad higieny osobistej przed i po kontakcie ze zwierzętami, paszami lub ściółką. Konieczne jest mycie i dezynfekcja rąk (np. 0,2 proc. roztworem kwasku cytrynowego) oraz całkowita zmiana obuwia i ubrania.

W wejściach do budynków inwentarskich powinno się stosować maty (kuwety) ze środkiem dezynfekcyjnym działającym na wirusa pryszczycy i na bieżąco ten środek uzupełniać.

Konieczne jest ograniczenie odwiedzin osób postronnych w gospodarstwach do niezbędnego minimum. "Należy rozważyć w gospodarstwach prowadzenie rejestru wejść i wyjść osób oraz ruchu pojazdów (wjazdy i wyjazdy), co jest szczególnie ważne ze względu na nadchodzące spotkania w czasie Świąt Wielkanocnych" - zaznaczono w komunikacie.

Ministerstwo rolnictwa podkreśliło, że w przypadku zaobserwowania u zwierząt objawów choroby zakaźnej, a w szczególności: podwyższonej wewnętrznej ciepłoty ciała do 40-42 st.C, ślinotoku, kulawizny ze zmianami na racicach i szparach międzyracicowych lub zmian na wymionach – należy natychmiast zgłosić to lekarzowi weterynarii, policji lub władzom gminnym i zatrzymać jakiekolwiek przemieszczanie się zwierząt, rzeczy i osób z gospodarstwa.

Na początku stycznia tego roku niemieckie służby weterynaryjne poinformowały o stwierdzeniu pierwszego od 37 lat przypadku pryszczycy. Gospodarstwo, w którym wystąpiła choroba, znajdowało się ok. 70 km od granicy z Polską. 19 lutego niemieckie służby informowały o zbadaniu 7 tys. próbek pod kątem pryszczycy i niestwierdzeniu kolejnych przypadków choroby. W Niemczech zdjęto już obostrzenia, zlikwidowano obszary zapowietrzony i zagrożony, została tylko - zgodnie z decyzją KE - strefa buforowa do 11 kwietnia br.

Pod koniec marca polska Inspekcja Weterynaryjna podała, że potwierdzono drugie ognisko pryszczycy na Węgrzech w pobliżu styku granic austriackiej, czeskiej i słowackiej. Dzień wcześniej o wystąpieniu czwartego ogniska pryszczycy na swoim terenie informowała Słowacja, tamtejszy rząd wprowadził stan nadzwyczajny w całym kraju.

Pryszczyca jest wysoce zaraźliwą i niebezpieczną dla zwierząt chorobą wirusową. W przypadku wybuchu choroby wszystkie zwierzęta w gospodarstwach muszą zostać wybite. Choroba atakuje też zwierzęta żyjące dziko. Ostatni raz w Polsce pryszczyca pojawiła się w 1971 r.

źr. wPolsce24 za PAP

 

Polska

Kosiniak-Kamysz o skandalicznej wystawie w gdańskim muzeum. "Nie służy polskiej pamięci"

opublikowano:
AWIK6739 (2) (1).webp
(fot. Andrzej Wiktor\Fratria)
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował skandaliczną wystawę w Muzeum Gdańska. Nie ukrywał, że nie podoba mu się pomysł jej organizacji.
Polska

Prezydent ułaskawił Bąkiewicza. Chodzi o karę za „Babcię Kasię”

opublikowano:
AW_Ustawa447_25022019_07.webp
Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz (Fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienie o darowaniu kary Robertowi Bąkiewiczowi - przekazała prok. Anna Adamiak, rzecznik pasowa Prokuratora Generalnego. Chodzi o wyrok za naruszenia nietykalności cielesnej agresywnej aktywistki znanej szerzej jako „Babcia Kasia”.
Polska

Tak rząd chroni teścia swojej funkcjonariuszki. Wymazany z listy zbrodniarzy

opublikowano:
1994495_4.webp
Sznepf usunięty z listy zbrodniarzy (fot. wPolsce24)
Ofiary Obławy Augustowskiej pozbawiono najpierw życia, a potem prawa do chwały. W domu Turka w Augustowie otwarty został Dom Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. To miejsce, które upamiętnia największą zbrodnię dokonaną na Polakach po II wojnie światowej. Niestety zabrakło nazwiska komunistycznego zbrodniarza.
Polska

Obrzydliwy atak Onetu na siostrę Mateusza Morawieckiego

opublikowano:
1994365_6.webp
Teresa Gaj odpowiada na skandaliczny atak Onetu na siostrę Mateusza Morawieckiego (fot. wPolsce24)
Wstrętny paszkwil - tylko tak można określić artykuł Onetu, w którym niemiecko-szwajcarski portal informuje o rzekomym wykorzystywaniu przez siostrę Mateusza Morawieckiego byłej żołnierz Armii Krajowej Teresy Gaj. Sama kombatantka przesłała do naszej redakcji list, w którym zaprzecza skandalicznym oskarżeniom redaktora Jacka Harłukowicza.
Polska

Sawicki uderza w rząd Tuska i spółki. "Pracują tam ludzie dla zewnętrznych koncernów"

opublikowano:
1994527_5.webp
Marszałek senior Marek Sawicki był gościem redaktora marka Pyzy (fot. wPolsce24)
- W spółkach związanych z energetyką, z sektorem paliwowym, mamy tak hamujących ludzi, którzy mam wrażenie, że pracują bardziej dla zewnętrznych koncernów energetycznych, niż dla państwa polskiego i dla polskich spółek - mówił w rozmowie z Markiem Pyzą poseł PSL Marek Sawicki.
Polska

Prawie milion złotych za pobyt pracowników ministerstwa klimatu i środowiska w Brukseli. Gigantyczne pieniądze na luksusowy hotel

opublikowano:
_MIL4194_Wycinka.webp
(fot. Fratria/ Liudmyla Kazakova)
Luksusowy samochód czy mieszkanie w centrum Warszawy? Na takie zbytki można byłoby wydać to, na co poszły publiczne pieniądze w kwocie: 874 tys. zł. Tyle miały kosztować pobyty pracowników MKiŚ w luksusowym hotelu w Brukseli. To równowartość 1750 noclegów.