Polska

Skąd Onet miał kwity na Nawrockiego? Znany profesor: „Publikują materiały dostarczone nielegalnie przez tajne służby na polecenie przełożonych z PO”

opublikowano:
mid-25430062
Sztab Karola Nawrockiego twierdzi, że zarzuty Onetu są nieprawdziwe (Fot. PAP/Łukasz Szeląg)
W opublikowanym we środę artykule portal Onet.pl informuje, że Karol Nawrocki ma dwa mieszkania. Informacje o tym drugim (np. numer w księdze wieczystej) mogły pochodzić z teczki postępowania sprawdzającego, prowadzonego przez służby przed przyznaniem poświadczenia bezpieczeństwa. Czy dziennikarze mogli wejść w posiadanie szczegółów inaczej, niż dostając dokumenty od ABW?

Według prof. Sławomira Cenckiewicza dzisiejszy tekst Onetu jest częścią operacji prowadzonej z udziałem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

- Będą „zwroty akcji” bo ABW pracuje w kampanii – napisał na X Cenckiewicz. Jego zdaniem „w ABW huczy o tym od 2 miesięcy aż się roznosi po mieście”. Według Cenckiewicza kolejne materiały będą dotyczyć najemcy mieszkania, o którym pisze Onet.

- ABW - o czym Wam tu pisałem kilka razy (wczoraj także) - tę sprawę pilotuje medialnie i politycznie już od 2 miesięcy, stąd artykuł. Jerzy Ż. okaże się zaraz człowiekiem o dziwnej przeszłości - będzie część 2 tekstu w kontekście związków z Nawrockim - dodał Cenckiewicz. - Całość sprawy była badana przez ABW w ramach postępowania sprawdzającego kilka lat temu. Skończyła się brakiem wątpliwości! - podkreślił. 

Według Onetu Nawrocki "skłamał" o mieszkaniach

Onet napisał w środę, że Karol Nawrocki „skłamał” w trakcie debaty „Super Expressu” na temat liczby posiadanych mieszkań. Według Onetu Nawrocki twierdził, że ma jedno mieszkanie, reprezentując „zwykłych Polaków”, jednak księgi wieczyste wykazały, że wraz z żoną jest właścicielem dwóch mieszkań w gdańskiej dzielnicy Siedlce, z których drugie warte jest około 400–500 tys. zł.

Co mówił kandydat?

Sztab Nawrockiego twierdzi, że nie ma mowy o żadnym „kłamstwie”, bo kandydat od lat informował o posiadaniu dwóch mieszkań w swoich oświadczeniach majątkowych.

Nawrocki podczas debaty nie mówił też, że ma jedno mieszkanie, tylko użył figury retorycznej, stawiając się w roli reprezentantów zwykłych Polaków, którzy mają jedno mieszkanie. - Ja tu mówię w imieniu zwykłych Polek i Polaków, takich jak ja, którzy mają jedno mieszkanie – stwierdził prezes IPN w dyskusji z Magdaleną Biejat o podatku katastralnym. 

- Z tytułu posiadania nieruchomości rodzina Nawrockich nie uzyskuje żadnych dochodów. Mieszkanie jest w dyspozycji osoby, którą od wielu lat, jeszcze jako działacz społeczny w gdańskiej dzielnicy Siedlce, jako jedyny opiekował się dr Karol Nawrocki – podkreśla rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki.

Dokumenty i klauzule

Skąd Onet miał szczegóły dotyczące drugiego z mieszkań? Na pewno znalazły się one w dokumentach z postępowania sprawdzającego Nawrockiego przed przyznaniem mu, jako prezesowi IPN, poświadczenia bezpieczeństwa, pozwalającego na dostęp do informacji niejawnych o klauzuli „ściśle tajne”. Osoba ubiegająca się o poświadczenie poddawana jest bardzo dokładnemu prześwietleniu. Służby nie dopatrzyły się wątpliwości, bo poświadczenie wydały.

- Wszystkie informacje (o mieszkaniach – red.) były też przedmiotem informacji przedkładanych służbom udzielającym certyfikaty dostępu do informacji niejawnych i owocowały zawsze przyznaniem najwyższych klauzul bezpieczeństwa – dodaje Emilia Wierzbicki.

W jaki sposób dziennikarze mogli ustalić numer księgi wieczystej nieruchomości Nawrockiego? Musieli albo znać dokładny adres, albo dostać numer od właściciela albo działać jako instytucja uprawniona do sprawdzenia ksiąg.  

- Żadna z tych okoliczności nie zachodzi w przypadku pracowników Onetu. Ale dalej jest jeszcze gorzej. Tak się składa, że w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pracują jeszcze uczciwi funkcjonariusze. Którzy alarmowali w ostatnim czasie, że teczka z postępowania sprawdzającego prowadzonego wobec Nawrockiego (tzw. TAPS) spotkała się z niezwykłym zainteresowaniem ich przełożonych. Ostatnio, to znaczy w kampanii wyborczej na urząd Prezydenta RP – skomentował specjalizujący się w działaniach służb specjalnych publikujący na X komentator John Bingham.

Harłukowicz: Ale odlot

Służby nie komentują stwierdzeń prof. Sławomira Cenckiewicza i sugestii, że ABW gra teczkami, żeby zdyskredytować Karola Nawrockiego. Jacek Harłukowicz, jeden z autorów tekstu Onetu, opatrzył jeden z wpisów Cenckiewicza komentarzem „Odlot”.

- Skąd ci dwaj podający się za dziennikarzy panowie mają dostęp do informacji tajnych służb? Są dwie możliwości: 1. Włamali się do biur tajnych służb. 2. Publikują materiały dostarczone nielegalnie przez tajne służby na polecenie przełożonych z PO. W sumie - the Banana Republic of Bolanda – to z kolei komentarz popularnego historyka prof. Stanisława Żerki.

źr. wPolsce24 za onet.pl, X

 

Polska

Szymon Hołownia chce uciec przed zemstą Donalda Tuska

opublikowano:
Marszalek Szymon Hołownia chce zostać wysokim komisarzem ONZ ds. uchodźców. Popiera go prezydent Karol Nawrocki i premier Donald Tusk, chć w kuluarach mówi się, że Hołownia ucieka przed zemstą szefa rządu
Marszalek Szymon Hołownia chce zostać wysokim komisarzem ONZ (fot. wPolsce24)
Na naszych oczach historia partii Polska 2050 Szymona Hołowni dobiega końca. Jej lider zadeklarował odejście z polityki krajowej i ubieganie się o stanowisko wysokiego komisarza ONZ. Jak potoczą się dalej losy marszałka Sejmu i czy jego plan to nie ucieczka przed zemstą Donalda Tuska?
Polska

Trzaskowski jak superman walczył z morskimi potworami? Podczas debaty śmieją się z książki „Rafał”

opublikowano:
rafał stano
Krzysztof Stanowski cytuje fragmenty książki "Rafał" (Fot. screen YT/wPolsce24)
Książka Rafała Trzaskowskiego pod tytułem „Rafał” miała być hitem kampanii wyborczej. Nie jest. Śmieją się z niej od kilku dni nawet przychylni liberałom krytycy, dziś, za sprawą telewizyjnej debaty prezydenckiej, dołączą do nich tysiące Polaków.
Polska

Wiadomości. Pełne wydanie 7 października 2025

opublikowano:
Wiadomości fota
Kosmiczna kompromitacja – rząd nie chciał finansować polskiego teleskopu. Świat nauki oburzony. Czy Polska 2050 skończy się w 2025 roku? Pracowali cały rok, a plonów nie opłaca się zbierać – kryzys w polskim rolnictwie. Czy władza zamierza dokonać skoku na Narodowy Bank Polski? Do ataku na prezesa NBP i sięgnięcia po rezerwy walutowe naszego kraju pchają Donalda Tuska niemieckie media.
Polska

Samuel Pereira: Czy rząd szykuje skok na Narodowy Bank Polski? Niemiecki dziennikarz radzi Tuskowi, jak „usunąć Glapińskiego i sięgnąć po złoto”

opublikowano:
Kadr z programu „Piątka Pereiry” w Telewizji wPolsce24. Prowadzący Samuel Pereira komentuje artykuł niemieckiego dziennikarza Klausa Bachmanna o możliwości usunięcia prezesa NBP Adama Glapińskiego. Na ekranie widać także archiwalne ujęcie z Donaldem Tuskiem podczas spotkania przy stole.
Samuel Pereira o niemieckim planie na przejęcie NBP (Fot. screen wPolsce24)
W najnowszym odcinku programu „Piątka Pereiry” redaktor Samuel Pereira ostrzegał przed możliwą próbą przejęcia kontroli nad Narodowym Bankiem Polskim. Punkt wyjścia dał artykuł niemieckiego dziennikarza Klausa Bachmanna, który miał – jak wskazuje Pereira – „wprost doradzać Donaldowi Tuskowi, jak nielegalnie usunąć Adama Glapińskiego i wykorzystać rezerwy NBP do ratowania budżetu”.
Polska

Alarm dla Polski. Rolnicy grożą Warszawie: „Minister będzie uciekał!”

opublikowano:
Rolnik Mariusz Borowiak opowiadał na antenie telewizji wPolsce24 o dramatycznej sytuacji, zwłaszcza tych rolników, którzy uprawiają warzywa
Rolnik Mariusz Borowiak opowiadał na antenie telewizji wPolsce24 o dramatycznej sytuacji, zwłaszcza tych rolników, którzy uprawiają warzywa (Fot. wPolsce24)
Polski rolnik ostrzega rząd: „Jesteśmy na granicy wytrzymałości!” Dramat z jabłkami i kapustą – 4,50 zł znika bez śladu. Czy Minister ucieknie ze stolicy?
Polska

SKANDAL! "Sędziowie jak WIRUSY" – Minister Żurek w ogniu krytyki za projekt "dezynfekcji" sądów!

opublikowano:
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek na konferencji prasowej w siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości w Warszawie. Tematem spotkania była prezentacja projektu ustawy "praworządnościowej" i omówienie jej założeń.
Minister Waldemar Żurek w czasie prezentacji założeń swojej segregacyjnej ustawy (Fot. PAP/Paweł Supernak)
Projekt ustawy autorstwa Ministra Waldemara Żurka, mający rzekomo "przywrócić praworządność" w Polsce, jest określany przez krytyków jako bezpardonowy atak na niezależność sądownictwa. Resort Sprawiedliwości proponuje przepisy, które nie rozwiązują głównej bolączki sądów – przewlekłości postępowań – lecz skupiają się wyłącznie na "uregulowaniu statusu neosędziów".