Sąd Najwyższy uchylił postanowienie PKW w sprawie PiS
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uwzględniła w środę skargę PiS na decyzję Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego tej partii za wybory z 2023 r.
"Treścią dzisiejszego postanowienia jest uchylenie uchwały PKW, a to oznacza, że PKW jest zobowiązana do podjęcia uchwały przyjmującej sprawozdanie komitetu wyborczego PiS" - podkreślił Stępkowski pytany o konsekwencje orzeczenia SN, który uwzględnił skargę PiS.
Do sprawy odniósł się także na portalu x.com prezes PiS Jarosław Kaczyński, który stwierdził, że nie wykonanie orzeczenia Sądu Najwyższego będzie oznaczało złamanie prawa.
Ważna decyzja Sądu Najwyższego. Pozostaje pytanie, czy obecna władza ją zrealizuje czy kolejny raz dojdzie do złamania prawa, a tym samym potwierdzenia faktu, że nastąpiła zmiana ustroju siłą, a w Polsce nie obowiązują nawet rudymenty prawa - napisał Kaczyński
Profesor Czarnek: Czy Ryszard Kalisz zaryzykuje swoją karierę i autorytet?
Decyzję Sądu Najwyższego komentował na antenie telewizji wPolsce24 poseł PiS i były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
- Być może mecenas Ryszard Kalisz i pozostała czwórka PKW, w tym profesorowie konstytucjonaliści pójdą po rozum do głowy i widząc co się dzieje w Polsce i na świecie stwierdzą, że nie warto ryzykować swojej kariery, swoich zawodów, swojego autorytetów, bo przecież "popełnimy przestępstwo karne, jeśli nie wykonamy orzeczenia Sądu Najwyższego, udając że tego Sądu nie było, zwłaszcza, że przecież ta sama PKW składała niedawno wniosek do Sądu Najwyższego - zaznaczył Czarnek.
Kontrowersyjna decyzja Państwowej Komisji Wyborczej
Przypomnijmy, PKW 29 sierpnia br. odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. PiS zaskarżyło decyzję PKW do Sądu Najwyższego.
Po odrzuceniu przez PKW w sierpniu sprawozdania komitetu wyborczego PiS dotacja podmiotowa dla tej partii (prawie 38 mln zł) została pomniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł. Ponadto, blisko 26-milionowa roczna subwencja została pomniejszona o 10,8 mln zł. Konsekwencją jest też zwrot do Skarbu Państwa zakwestionowanej sumy, czyli 3,6 mln zł.
źr. wPolsce24 za PAP