Janusz Palikot pozostanie w areszcie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury
Janusz Palikot przebywa w areszcie od 6 października br. Prokuratura wnioskowała o tymczasowy areszt dla założyciela Ruchu Palikota bez możliwości opuszczenia go za kaucją. Sąd pierwszej instancji podjął decyzję o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci aresztu, wyznaczając jednocześnie milion złotych poręczenia majątkowego.
Sąd drugiej instancji odrzucił wspomnianą decyzję, przychylając się do wniosku prokuratury. Zgodnie z wydanym dziś orzeczeniem Janusz Palikot pozostanie w areszcie do 6 grudnia 2024 r. bez możliwości wyjścia za kaucją.
- Janusz Palikot będzie mógł teraz oczekiwać w areszcie na postępowanie w tej sprawie. Wiemy o tym, że przebywa on w jednoosobowej, monitorowanej celi tutaj we Wrocławiu – mówiła reporterka telewizji wPolsce24 Żaklina Skowrońska.
Sąd obawia się matactwa i ucieczki
Sąd w argumentacji swojej decyzji podkreślił, że istnieje obawa matactwa oraz możliwości ucieczki byłego polityka z kraju.
- Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutów zawartych w zażaleniach obrońców i w ślad za Sądem Rejonowym ocenił, że w tej sprawie zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu czynów. Jednocześnie Sąd Okręgowy podzielił ocenę Sądu Rejonowego, że w okolicznościach sprawy z uwagi na bardzo surowe zagrożenie karą istnieje uzasadniona obawa matactwa i bezprawnego utrudnienia postępowania, chociażby w formie ucieczki czy ukrycia się z uwagi na szerokie kontakty podejrzanego m.in. ze spółkami na Cyprze – oświadczył sędzia Marek Poteralski rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
- Postanowienie jest prawomocne i nie podlega zaskarżeniu – dodał sędzia.
Obrona mówi o demokracji
Obrona Janusza Palikota po wyjściu z sali rozpraw zwracała uwagę na nadużywanie w Polsce aresztu tymczasowego.
- Na to, co się stało, nie patrzeć tylko przez pryzmat tej sprawy, ale pewnych zjawisk, które zachodzą w naszym kraju. Jako obrońca mam smutną konkluzję, że im więcej mówimy o demokracji, tym ta demokracja spotyka się z bardziej radykalnymi działaniami organów państwa – mówił pełnomocnik Palikota mec. Jacek Dubois.
- W dalszym ciągu stoimy na stanowisku, że w tej sprawie, gdyby nasz klient mógł realizować swoje prawo do obrony z wolnej stopy, to w żaden sposób nie zakłóciłoby to toku postępowania. Sąd nie może stwarzać fikcyjnych obaw. A wszystko to, co sąd nam powiedział, uzasadniając areszt, jest fikcyjną obawą – dodał.
Były poseł i przedsiębiorca usłyszał osiem zarzutów. Siedem z nich dotyczy oszustwa, z kolei jeden z zarzutów odnosi się do przywłaszczenia mienia.
źr. wPolsce24