„Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! Będziemy sami sobą rządzili”
„Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma „ich”. Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! Na zawsze! Chaos? To nic. Będzie dobrze. Wszystko będzie, bo jesteśmy wolni od pijawek, złodziei, rabusiów, od czapki z bączkiem, będziemy sami sobą rządzili” – tak Jędrzej Moraczewski, polityk PPS, legionista, z wykształcenia inżynier opisywał dni, gdy stało się jasne, że Polska odzyska wreszcie niepodległość.
Słabnący zaborcy
11 listopada w 1918 roku w Compiègne podpisano rozejm między państwami Ententy (Francja, Wielka Brytania i Rosja) a Cesarstwem Niemieckim, kończący I wojnę światową. Niemcy, jedno z państw zaborczych, poniosły ostateczną klęskę, a pozostałe też były w zasadzie bezsilne. Sytuacja międzynarodowa była dla Polski wyjątkowo korzystna. Polacy tej szansy nie zmarnowali.
Dzień wcześniej do Warszawy przyjechał zwolniony z internowania w Magdeburgu Józef Piłsudski. 11 listopada Rada Regencyjna przekazała mu zwierzchnictwo i naczelne dowództwo nad podległym jej Wojskiem Polskim.
Rada Regencyjna, powołana przez Niemcy i Austro-Węgry, działa w Warszawie już od września 1917 r.
Od 19 października 1918 r. w Cieszynie działała i sprawowała funkcje rządowe Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego pod przewodnictwem księdza Józefa Londzina. 28 października 1918 r. w Krakowie posłowie polscy do parlamentu austriackiego powołali Polską Komisję Likwidacyjną, która dwa dni później przejęła władzę w Galicji. Na jej czele stanął Wincenty Witos, przywódca PSL "Piast". 31 października rozpoczęto przejmowanie władzy w okupowanej przez Austro-Węgry części Królestwa. W nocy z 6 na 7 listopada w zajętym kilka dni wcześniej Lublinie powołano Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej, którego premierem został Ignacy Daszyński, przywódca galicyjskich socjalistów.
Pamięć o 11 listopada
Święto Niepodległości obchodzone 11 listopada zostało ustanowione ustawą z dnia 23 kwietnia 1937 r. Miało łączyć odzyskanie suwerenności państwowej z zakończeniem I wojny światowej i upamiętnieniem Józefa Piłsudskiego. Do czasu wybuchu II wojny światowej obchody państwowe odbyły się tylko dwa razy: w 1937 i 1938.
W 1945 komunistyczne władze zniosły Święto Niepodległości 11 listopada i ustanowiły własne Narodowe Święto Odrodzenia Polski, obchodzone 22 lipca, w rocznicę ogłoszenia Manifestu PKWN. W PRL święto obchodzone 11 listopada było nielegalnie, a uczestników obchodów dotykały represje. Jeszcze w 1988 r. manifestacje patriotyczne były rozpędzane przez MO i ZOMO. Wyjątkiem były lata 1980–1981, kiedy ruch, legalnie wtedy działającej Solidarności mocno nawiązujący do tradycji niepodległościowych, przywrócił pamięć o Święcie Niepodległości 11 listopada.
źr. wPolsce24