Sytuacja w Szkole Podstawowej w Kwileniu jest poważnym problemem dotyczącym zarówno nauczycieli, jak i lokalnej społeczności. Nauczyciele w tej szkole nie otrzymali wynagrodzenia za październik, co zmusiło ich do zaprzestania prowadzenia zajęć. Główną przyczyną problemu są zaległości szkoły wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), wynoszące prawie 100 tys. zł, co powoduje, że fundusze są przekazywane na spłatę długu, a nie na wynagrodzenia pracowników.

W reakcji na sytuację, rodzicom uczniów przekazano informację, aby nie przyprowadzali dzieci do szkoły od następnego poniedziałku, ponieważ nauczyciele nie są w stanie kontynuować pracy bez wynagrodzeń.

Burmistrz Chocza, Magdalena Marciniak, poinformowała, że gmina przekazała środki na wynagrodzenia nauczycieli jeszcze 27 września, a dług wobec ZUS-u powstał bez wiedzy i zgody organu prowadzącego. Burmistrz wskazuje, że odpowiedzialność za płatności wobec ZUS-u spoczywa na dyrekcji szkoły. Po przekazaniu środków, szkoła usunęła wcześniejszy komunikat, informując rodziców, że zajęcia zostaną wznowione od poniedziałku, choć sytuacja finansowa placówki się nie zmieniła.

Sprawa przyciągnęła uwagę kuratoriów oświaty w Kaliszu i Poznaniu, co może skutkować dalszymi działaniami nadzorczymi. Konflikt między szkołą a organem prowadzącym wydaje się nie być rozwiązany, mimo że lekcje będą kontynuowane.

Żródło:wpolityce.pl Zdjęcie: Fratria