Magazyn

Magazyn

Obraz, który znaleziono w piwnicy opuszczonego domu, okazał się być warty fortunę

author

Zespół wPolsce24.tv

Telewizja informacyjno-publicystyczna

  • 3 października 2024
  • Czas: sek

60 lat temu sprzedawca staroci znalazł obraz w opuszczonej willi. Teraz okazuje się, że może być warty fortunę.

Jako młody człowiek, Luigi Lo Rosso spędzał wolny czas na wysypiskach śmieci czy w opuszczonych domach. Szukał tam przedmiotów, które można by sprzedać w prowadzonym przez jego rodzinę lombardzie. W 1962 roku, gdy miał 24 lata, trafił do opuszczonej willi na wyspie Capri. W jej piwnicy znalazł zwinięty w rulon obraz, przedstawiający kobietę w niebieskiej sukience.

Po powrocie do domu Lo Rosso oprawił obraz w tanią ramkę i podarował go swojej żonie. Ich syn, Andrea Lo Rosso powiedział mediom, że obraz nie spodobał się jego matce, nazywała go później „bazgrołem”. Uznawszy, że jest zbyt brzydki, by go sprzedać, umyła go detergentem, jakby był dywanem, i powiesiła na ścianie rodzinnego domu. Wisiał na niej przez 50 lat, a potem zdobił należącą do tej rodziny restaurację.

Jego syn dokonał odkrycia

Obraz był podpisany „Picasso”. Luigiemu nic to nazwisko nie powiedziało. W latach 80. XX wieku Andrea, który był wtedy uczniem szkoły podstawowej, zobaczył w podręczniku do historii sztuki inny obraz Picassa. Dowiedział się też, że artysta w latach 50. spędził jakiś czas na Capri. Dodał dwa do dwóch i powiedział swojej rodzinie, że ten obraz może być wiele wart. Od tego czasu starali się o potwierdzenie jego autentyczności.

Kontaktowali się z wieloma historykami sztuki. Niektórzy mówili im, że to nie jest oryginalny Picasso, ale chętnie go od nich odkupią. To wzbudziło ich podejrzenia, więc zarejestrowali go na policji. Policjanci podejrzewali, że obraz mógł być skradziony, ale nie było dowodów, że to faktycznie Picasso, więc pozwolili im go zatrzymać.

Eksperci nie mają wątpliwości

Od 2019 roku obraz zamknięty jest w sejfie w Mediolanie. Dopiero w zeszłym miesiącu sądowa grafolog Cinzia Altieri potwierdziła, że podpis artysty jest autentyczny. Badała ten obraz przez kilka miesięcy, porównując go z innymi obrazami Picassa i dokonując testów. W poniedziałek powiedziała lokalnym mediom, że autentyczność podpisu nie budzi wątpliwości i nie ma nic, co sugerowałoby, że Picasso nie jest jego autorem.

Także ekspert od sztuki Luca Gentile Canal Marcante, honorowy przewodniczący zajmującej się renowacją sztuki organizacji Arcadia Foundation, nie ma wątpliwości, że do rodziny Lo Rosso należy oryginalny Picasso. Jego zdaniem przedstawia jedną z jego kochanek, francuską fotograf Dorę Maar.

Jak informuje CNN, według Altieri i Marcante, obraz, który niegdyś uznano za zbyt brzydki na sprzedaż, jest wart ok. sześciu milionów euro. Przed rodziną stoi jednak jeszcze jedno zadanie. Chcą, by jego autentyczność certyfikowała Fundacja Picassa w Paryżu. To ostateczny autorytet w temacie dzieł słynnego malarza, i jeśli uzna, że ten obraz jest autentyczny, to jego wartość się podwoi. La Rosso i jego rodzeństwo deklarują, że jeśli tak się stanie, to wystawią go na aukcję, bo tego chciał ich ojciec.

wPolsce24/ CNN

Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Najczęściej oglądane

Quantcast