Atak na rumuński parlament. W ruch poszedł koktajl Mołotowa

We wtorek po południu doszło do ataku na budynek rumuńskiego parlamentu. Do środka wszedł niezidentyfikowany mężczyzna, który rzucił butelkę z benzyną. Nikt nie został poszkodowany, ale jedna osoba doznała ataku paniki.

Doniesienia o ataku na parlament Rumunii potwierdziła Izba Deputowanych. We wtorek w godzinach popołudniowych do strefy dostępnej dla zwiedzających wszedł niezidentyfikowany mężczyzna. W pewnym momencie rzucił butelkę z benzyną, czym wywołał pożar.

Strażacy byli w budynku i natychmiast interweniowali, pożar został ugaszony – podają media, powołując się na komunikat Izby Deputowanych.

Jak informuje służba ds. sytuacji nadzwyczajnych, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, natomiast jedna osoba doznała ataku paniki i wymagała udzielenia pomocy. Z budynku rumuńskiego parlamentu ewakuowano 300 osób.

Sprawca ataku uciekł zaraz po wywołaniu pożaru. Policja prowadzi działania w celu jego zidentyfikowania i zatrzymania. Śledczym udało się ustalić wizerunek podpalacza, który został zarejestrowany przez kamery monitoringu.

wPolsce24/PAP

fot: pixabay

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych