Magazyn

Magazyn

Węgry szykują się na falę powodziową

author

Zespół wPolsce24.tv

Telewizja informacyjno-publicystyczna

  • 17 września 2024
  • Czas: sek

Sytuacja powodziowa na Węgrzech pogarsza się z godziny na godzinę. Premier Viktor Orban odwołał z tego powodu wszystkie wizyty zagraniczne.

Cyklon Boris przyniósł Europie Środkowej rekordowe deszcze. Te z kolei wywołały powódź, która dotknęła Polskę, Austrię, Czechy, Słowację i Rumunię. Spowodowała już co najmniej 17 ofiar śmiertelnych i gigantyczne zniszczenia.

Teraz na walkę z żywiołem szykują się Węgry. Poziom wody w ich rzekach stale i nieubłaganie rośnie. Fala powodziowa na Dunaju dotarła na Węgry w poniedziałek rano. Wzdłuż rzeki cały czas prowadzone są prace, których celem jest zabezpieczenie okolicznych miejscowości przed zalaniem. Władze nie tylko przygotowują worki z piaskiem i mobilne ściany przeciwpowodziowe, ale także opracowują scenariusze otwierania kolejnych zbiorników przeciwpowodziowych i polderów.

Orban inaczej niż Tusk

Hydrolodzy informują, że fala kulminacyjna na Dunaju znacznie się rozciągnęła i będzie przemieszczać się przez Węgry znacznie dłużej, niż zakładano. Do Budapesztu dotrze dopiero w sobotę. Prognozy wskazują, że maksymalny poziom wody w stolicy wyniesie 860 cm. W niedzielę węgierskie media pokazały przemówienie Orbana, nagrane nad brzegiem Dunaju. Powiedział Węgrom, że eksperci są pewni, że poziom wody nie przekroczy poprzednich rekordów. Dodał, że wszystkie możliwe zasoby zostały aktywowane celem walki z powodzią. „Będzie trudno, ale damy radę to zrobić” - podkreślił.

Równocześnie premier Węgier poinformował, że z powodu kryzysowej sytuacji wstrzymał wszystkie swoje zobowiązania międzynarodowe. Oznacza to, że w środę nie wygłosi przemówienia przed Parlamentem Europejskim. Został o nie formalnie poproszony w zeszłym tygodniu, w związku z prezydencją Węgier nad Radą Europy. Portal Euractiv poinformował, że rząd Węgier nie wyśle nikogo w jego zastępstwie, a europosłowie zamiast przemówienia wysłuchają oświadczenia KE o powodziach i zmianach klimatu.

Obecnie na Węgrzech w walce z powodzią pomaga ok. 1400 żołnierzy. Pracują nad zabezpieczeniem brzegów Dunaju, a także w rejonie Mosonmagyaróvár na północnym wschodzie kraju i w dwóch lokacjach w Komárom-Esztergom, na północy, a także w innych miejscach, gdzie ich pomoc jest potrzebna. Używają amfibii PTS-M i helikopterów H145M. Minister obrony Kristóf Szalay-Bobrovniczky zapowiedział, że do akcji wejdzie tylu żołnierzy – zarówno służby czynnej, jak i rezerwistów – ile będzie potrzebnych.

wPolsce24, WM, na podst. Daily News Hungary, TVP Info/ fot. PAP/EPA/ROBERT HEGEDUS

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Najczęściej oglądane

Quantcast