Daniel Obajtek był gościem red. Magdaleny Ogórek i Rafała Porzezińskiego w porannym paśmie programu emitowanego na antenie wPolsce24. Były prezes PKN Orlen, aktualnie europoseł PiS odnosił się m. in. do wyników koncernu, którym do niedawna zarządzał.

- Do niedawna Orlen bardzo dynamicznie się rozwijał, miał potężne zyski. Ten rozwój obserwowaliśmy nie tylko na rynku polskim, ale także w znacznie trudniejszym otoczeniu międzynarodowym. Budowaliśmy siłę marki i to wymagało naprawdę bardzo mocnego zaangażowania - opisywał Obajtek.

Były szef Orlenu odnosił się do aktualnie zarządzających koncernem:

- Przepraszam za takie określenie, ale to jest dno i wodorosty. Tak naprawdę poniżej dna i wodorostów. Powiem szczerze, żadnych pomysłów na inwestycje. To, co jest realizowane, to pomysły, które zostały jeszcze przygotowane przez stary zarząd i moich ludzi, którzy tak naprawdę wszyscy zostali odprawieni. To ludzie, którzy pracowali po 15 po 20 lat w firmie. Dziś nie widzę żadnej strategii i żadnych zapowiedzi. Widzę jedynie audyt za audytem, minister aktywów państwowych niestety nie podjął żadnych decyzji, mówi jedynie o tym, że popełnialiśmy „zbrodnie korporacyjne”. Czy taką zbrodnią jest zarobienie 90 miliardów zł i realizowanie inwestycji strategicznych, które wzmacniały Orlen w ciężkich czasach, czasach wojennych? - dopytywał były prezes multienergetycznego koncernu.

Obajtek odnosił się też do kwestii audytowania niektórych inwestycji podejmowanych przez poprzedni zarząd firmy:

- Cały czas krytykuje się rozwój petrochemii, czyli Olefiny, największą inwestycję w Europie na 25 miliardów. Może ta inwestycja przeszkadza Niemcom? Chyba tak, bo dotychczas rynek był tak podzielony, że Rosjanie mieli nam dostarczać ropę i gaz, a Niemcy mieli dostarczać technologie i produkty. My mieliśmy się po prostu nie rozwijać, więc komuś ta inwestycja bardzo mocno przeszkadzała - mówił europoseł PiS.

Cała rozmowa w materiale wideo nad tekstem.

a.c

Fot. Fratria/Andrzej Wiktor