Gospodarka

Z Niemiec znikną jarmarki świąteczne? Przez terroryzm przestają się opłacać

opublikowano:
Niemiecki jarmark świąteczny z oświetlonymi stoiskami i tłumem odwiedzających na tle dekoracji bożonarodzeniowych.”
Niegdyś były znaczącym źródłem dochodu dla organizujących je miast (fot. ilustracyjna Pixabay)
Koszty tradycyjnych rynków świątecznych w Niemczech znacznie wzrosły. Głównym powodem są coraz większe nakłady jakie trzeba ponosić na zabezpieczenia ich przed terrorystami.

Z tego tekstu dowiesz się:

  • Koszty organizacji jarmarków świątecznych w Niemczech wzrosły średnio o 44% w ciągu trzech lat, głównie z powodu rosnących wydatków na zabezpieczenia antyterrorystyczne.
  • Jarmarki, odwiedzane przez tłumy i zlokalizowane w ciasnych przestrzeniach, są uznawane za wysokie ryzyko ataków, szczególnie po głośnych zamachach w Berlinie (2016) i Magdeburgu (2023).
  • Organizatorzy muszą inwestować w betonowe bariery, kontrolę wejść, monitoring i wyszkoloną ochronę, co znacząco podnosi koszty.
  • Prywatni organizatorzy i mniejsze miasta mają coraz większe trudności finansowe, zaś dotacje dla dużych miast uznawane są za niewystarczające.
  • Trwa spór o to, kto powinien finansować zabezpieczenia – organizatorzy oczekują wsparcia od rządu federalnego, który twierdzi, że to odpowiedzialność policji landowych.
  • W obliczu rosnących kosztów jarmarki zaczynają wprowadzać opłaty za wejście – w Berlinie wynosi ona już 2 euro.
  • Samorządy ostrzegają, że bez ogólnokrajowych zasad i dopłat część jarmarków może zniknąć, a koszty będą przerzucane na odwiedzających.

Jarmarki świąteczne to niemiecka tradycja sięgająca późnego średniowiecza. W czasie adwentu w wielu miastach organizowane są specjalne jarmarki, na których sprzedawane jest jedzenie, świąteczne ozdoby itp. Ich popularność sprawia, że dla wielu miast i handlarzy są istotnym źródłem dochodu. W ostatnich latach takie jarmarki zdobywają coraz większą popularność na całym świecie, w tym w Polsce.

Ulubiony cel terrorystów

Jak jednak donosi raport Federalnego Stowarzyszenia Marketingu Miast i Miasteczek (BSCD), koszty ich organizacji w Niemczech drastycznie wzrosły. Wykonany przez tę organizację sondaż pokazał, że średnio w ciągu ostatnich trzech lat koszt organizacji takich jarmarków wzrósł aż o 44%. Jak informuje agencja Reuters, głównym winowajcą jest rosnący koszt zabezpieczenia ich przed terrorystami.

Takie jarmarki są odwiedzane przez tłumy mieszkańców i tubylców, którzy poruszają się po ciasnych uliczkach między stoiskami. To sprawia, że są one atrakcyjnym celem dla terrorystów. Najgłośniejszy zamach na taki jarmark miał miejsce w 2016 roku w Berlinie. Imigrant z Tunezji zastrzelił polskiego kierowcę, po czym wjechał jego ciężarówką w tłum, zabijając 11 osób i raniąc kolejne 56. To był jeden z najgorszych islamskich zamachów terrorystycznych w historii Niemiec, ale nie nie był jedyny. W grudniu zeszłego roku lekarz z Arabii Saudyjskiej wjechał wynajętym samochodem w jarmark w Magdeburgu, zabijając sześć osób i raniąc 323 kolejne.

Te zamachy, a także wiele innych, jak zamach w Monachium w lutym czy w Mannheim w marcu, sprawiły, że wymogi bezpieczeństwa na jarmarkach stały się dużo ostrzejsze. Wymagania są coraz bardziej rygorystyczne – przyznał David Russ, szef produkcji berlińskiego jarmarku Gendarmenmarkt. W tym roku organizatorzy zainwestowali w betonowe bariery, punkty kontroli przy wejściach, monitoring i wyszkolonych ochroniarzy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przyznaje, że istnieją obawy o ich bezpieczeństwo. Z racji spodziewanej dużej liczby gości, ich głównie centralnych lokalizacji i otwartego dostępu, organizowane w całym kraju jarmarki świąteczne stanowią szczególne zagrożenie – cytuje urzędników portal Handelsblatt.

Coraz mniej na nich zarabiają 

Rosnące koszty zabezpieczeń i ochrony sprawiają, że te jarmarki przynoszą coraz mniejsze zyski ich organizatorom, zwłaszcza prywatnym firmom i mniejszym miejscowościom. Większe miasta mogą liczyć na dotacje z budżetu, ale twierdzą że są one zbyt małe w porównaniu z rosnącymi kosztami. Uważają, że te zabezpieczenia podlegają pod walkę z terroryzmem, a tym samym to władze landów lub federalne powinny ponosić ich koszt. Kanclerz Friedrich Merz powiedział w zeszłym tygodniu, że rząd federalny nie może dać wsparcia, bo jest to odpowiedzialnością landowych policji. Ciąży na mnie to, że już nie możemy mieć jarmarków świątecznych nawet w małych miasteczkach bez złożonej ochrony – cytuje jego słowa Bild.

Niemieckie Stowarzyszenie Miast i Gmin, które reprezentuje interesy ok. 10 tys. samorządów, powiedziało, że bez dodatkowych dopłat organizatorzy nie będą mieli innego wyjścia, niż przerzucić te opłaty na gości jarmarków. Reuters donosi, że w Berlinie już wprowadzono opłatę za wejście, 2 euro, która częściowo ma pomóc w sfinansowaniu kosztów ochrony. Potrzebujemy ogólnonarodowych, pewnych zasad, bo inaczej nie znajdzie się nikt chętny do wzięcia na siebie coraz większej odpowiedzialności za te eventy i poniesienia ich rosnących kosztów – powiedział Gerold Leppa, przewodniczący BCSD.

źr. wPolsce24 za Reuters

Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.
Gospodarka

Ile waży 5 milionów złotych? Ekspertka NBP odpowiada na pytania wPolsce24

opublikowano:
Setki ton złota w skarbcu NBP. Dziś są warte wiele miliardów złotych. Jesteśmy światowym potentatem
Setki ton złota w skarbcu NBP (fot. wPolsce24)
Telewizja wPolsce24 udała się do jednego ze skarbców Narodowego Banku Polskiego, miejsca, w którym przechowywane są polskie rezerwy złota, stanowiące część oficjalnych rezerw dewizowych Narodowego Banku Polskiego. Zawartość robi wrażenie.