Świat

Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew tłumaczy, jaki błąd popełnił Donald Tusk w sprawie Smoleńska. Te słowa warto zapamietać

opublikowano:
- Strona rosyjska oficjalnie zasugerowała nam, aby Międzypaństwowy Komitet Lotniczy zbadał tę sprawę. Kategorycznie odmówiliśmy. Powód jest jasny. Ponieważ nie jest tajemnicą, że struktura ta składa się głównie z rosyjskich urzędników, a na jej czele stoją rosyjscy obywatele. Czynniki obiektywizmu nie mogą być tutaj w pełni zapewnione - powiedział prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew.

Te słowa w ogromnym stopniu kontrastują z zachowaniem Donalda Tuska i jego urzędników po katastrofie, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku.

Cytat z azerskiego urzędnika przytoczył na swoim profilu na portalu X Grzegorz Kuczyński, dziennikarz specjalizujący się w zagadnieniach związanych z Rosją i obszarem postosowieckim:

Alijew w dzisiejszym wywiadzie powiedział też, dlaczego Azerbejdżan odrzucił MAK - napisał Kuczyński.

Okoliczności katastrofy

Przypomnijmy, samolot linii AZAL leciał ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego, stolicy okupowanej przez Rosję Czeczenii. Rosjanie tłumaczą, iż podczas podchodzenia maszyny do lądowania trwał atak ukraińskich dronów terytorium Federacji Rosyjskiej, dlatego doszło do omyłkowego ostrzelania cywilnego Embraera. 

Większość pasażerów samolotu stanowili obywatele Azerbejdżanu, na pokładzie znajdowało się również 16 Rosjan, a także kilku obywateli Kazachstanu i Kirgistanu. 

Już po katastrofie, prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew tłumaczył, że samolot został uszkodzony wskutek ostrzału z ziemi, z terytorium Rosji, przez co piloci niemal stracili nad nim kontrolę. Przyznał to także Władimir Putin, który powiedział, że rosyjska obrona przeciwlotnicza była aktywna w Groznym, gdy samolot próbował wylądować, i przeprosił Alijewa za „tragiczny incydent”.

Po wypowiedziach obu polityków IATA, czyli Zrzeszenie Międzynarodowego Transportu Lotniczego zaapelowało o pogłębione, bezstronne i przejrzyste śledztwo w sprawie katastrofy samolot. IATA oznajmiła, że jeśli śledztwo wykaże, iż samolot pasażerski został zestrzelony, to osoby odpowiedzialne powinny stanąć przed sądem.

- Przez szacunek dla 38 osób, które straciły życie, i dla tych, którzy przeżyli, powinniśmy ustalić przyczyny tej katastrofy i podjąć kroki, by nigdy się nie powtórzyła – podkreślił dyrektor generalny IATA Willie Walsh.

Jego zdaniem istnieje „duże prawdopodobieństwo”, iż samolot rozbił się w wyniku działań militarnych, o czym wspomniały rządy kilku państw, w tym Rosji i Azerbejdżanu.

Kto powinien prowadzić śledztwo po katastrofie?

Rosyjskim odpowiednikiem IATA jest Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (ros. Межгосударственный авиационный комитет - МАК), czyli organizacja powołana 30 grudnia 1991, w celu badania przyczyn cywilnych wypadków lotniczych na terenie państw będących wcześniej republikami Związku Radzieckiego, a następnie skupionych wokół tzw. "Wspólnoty Niepodległych Państw".

Warto dodać, iż formalnie w pracach MAK-u uczestniczą: Azerbejdżan, Armenia, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Mołdawia, Rosja, Tadżykistan, Turkmenistan, Uzbekistan i Ukraina. Zatem pomimo tego, iż azerscy urzędniczy uczestniczyliby w badaniu katastrofy, prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew stwierdził, że nie chce, aby to MAK zajmował się śledztwem. 

Ta decyzja w ogromnym stopniu kontrastuje z jednym z najbardziej tajemniczych i do dziś niewyjaśnionych wątków dotyczących śledztwa smoleńskiego.

Z nieznanych powodów, już trzy dni po katastrofie, 13 kwietnia 2010 r., Donald Tusk i jego urzędnicy zgodzili się na przekazanie śledztwa w pełni kontrolowanemu przez Rosję MAK. To podstawowy powód, dla których Polska wciąż nie odzyskała wraku Tupolewa i nie ma pewności, że przekazane nam czarne skrzynki nie były modyfikowane w Rosji. 

Maciej Lasek, dziś pełnomocnik rządu ds. CPK, wówczas przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych mówił: 

- Rosyjska komisja MAK ma pełne prawo, aby badać tę katastrofę. 

Dlaczego Donald Tusk i jego ludzie podjęli w kwietniu 2010 roku taką decyzję? Jakie argumenty przekonały wówczas polskiego premiera, że okoliczności śmierci 96 osób w Smoleńsku, najlepiej wyjaśnią Rosjanie? Na te pytania niestety wciąż nie ma dobrej odpowiedzi.

źr. wPolsce24 

Świat

Co powiedział Sławosz Uznański-Wiśniewski po starcie misji

opublikowano:
mid-25625084 ok.webp
W kosmosie nie jestem sam, reprezentuję nas wszystkich - powiedział z pokładu kapsuły Dragon polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Świat

Polak już w kosmosie. Misja wystartowała

opublikowano:
mid-25625087 ok.webp
Rakieta Falcon 9 z kapsułą Crew Dragon (fot. PAP/Leszek Szymański)
Punktualnie o 8.31 wystartowała misja kosmiczna Ax-4 z udziałem polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Start odbył z Kennedy Space Center na przylądku Canaveral na Florydzie. Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniosła na orbitę kapsułę Dragon z czteroosobową załogą.
Świat

Prezydent Duda żegna się z Kijowem. Dostał ważne odznaczenie

opublikowano:
mid-25628186 ok.webp
Polska cały czas starała się wspierać Ukrainę - mówił w Kijowie prezydent Andrzej Duda, który spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Polski gość został uhonorowany jednym z najważniejszych ukraińskich odznaczeń - Orderem Wolności.
Świat

Gigantyczna eksplozja magazynu z fajerwerkami! Zaginęło siedem osób

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-07-03 155919.webp
W Kalifornii doszło do gigantycznej eksplozji magazynu, w którym trzymano fajerwerki. Strażakom nie udało się na razie odnaleźć siedmiu osób.
Świat

Koniec kosmicznej misji. Polski astronauta wrócił na Ziemię

opublikowano:
uznański powrót OK.webp
Niedaleko czekają łodzie z ekipami ratowniczymi, które zabezpieczą kapsułę (fot. print screen Axiom Space)
Kapsuła Dragon Grace z załogą misji Ax-4, w tym z Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, zgodnie z planem wodowała na Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii ok. godz. 11.30 czasu polskiego.
Świat

Nasze korzenie są w tym państwie? Odkryto najstarszą osadę nad jeziorem w Europie

opublikowano:
1996032_6.webp
Odkryto najstarszą osadę w Europie (fot. wPolsce24)
Nad brzegiem Jeziora Ochrydzkikiego w Albanii odkryto najstarszą osadę ludzką zbudowaną nad jeziorem w Europie, poinformowała agencja Reutera, powołując się na doniesienia pracujących na miejscu archeologów.