Polska

Poseł KO potrącił pieszego. „Na środku ulicy stał pan”

opublikowano:
AS_DSC03597_20170710 ok.webp
(Fot. Fratria/Andrzej Skwarczyński)
Poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Głogowski potrącił pieszego. Polityk został ukarany mandatem i zaprzeczył doniesieniom, że miał próbować uciec z miejsca zdarzenia.

W czwartek około godziny 15 na ulicy Wajdy w Tarnowskich Górach 50-letni kierowca opla najechał na znajdującego się na jezdni 75-latka. Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach podkom. Kamil Kubica przekazał, że w wyniku zdarzenia pieszy „przewrócił się na drogę, doznając urazu”.

Kierowcą opla był poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Głogowski. W rozmowie z portalem Interia polityk opowiedział o szczegółach zdarzenia.

- Włączałem się do ruchu, bo parkowałem. Na środku ulicy stał pan. Widziałem, że spojrzał na moje auto i odniosłem wrażenie, że odchodzi w kierunku chodnika i w tym czasie patrzyłem w lusterko, czy nic nie jedzie. Pan odchodził znacznie wolniej, niż założyłem – tłumaczył poseł.

Głogowski podkreślał, że jechał „bardzo powoli” i był trzeźwy, co wykazało dwukrotne badanie alkomatem. Polityk zdementował także informację, które mówiły o tym, że tuż po zdarzeniu próbował uciec z miejsca wypadku.

Policja potwierdza

Przebieg zdarzeń przedstawiony przez Głogowskiego potwierdził oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach. Potwierdził, że obaj mężczyźni byli trzeźwi, a 75-latek trafił do szpitala na dalsze badania. O godz. 16:30 funkcjonariusze otrzymali informację, że poszkodowany nie wymaga hospitalizacji i opuścił szpital.

 - Gdy policjanci po chwili byli na miejscu, zastali obydwu uczestników zdarzenia. Nikt nigdzie nie uciekał, nikt nie został ujęty przez obywateli – przekazał podkom. Kamil Kubica.

Poseł został ukarany punktami karnymi i mandatem, który jak przyznał, zapłacił na miejscu.

źr. wPolsce24 za Interia.pl

Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.
Polska

Polacy bronią wyniku wyborów: Władza nie potrafi przegrywać

opublikowano:
wiadomości.webp
Sąd Najwyższy rozpatrywał w piątek protesty przeciw wyborowi prezydenta. Przed siedzibą trybunału zebrały się dwie grupy demonstrantów: mniej liczna domagała się unieważnienia wyborów, a liczniejsza potwierdzenia ich wyniku.
Polska

PiS wybrał prezesa. „Wierzę, że dam radę. Ten czarny okres musi się skończyć”

opublikowano:
mid-25628227 ok.webp
Jarosław Kaczyński na VII kongresie Prawa i Sprawiedliwości (fot. PAP/Piotr Polak)
Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze Jarosław Kaczyński został wybrany na prezesa partii na kolejną kadencję. - Mam już swoje lata, ale wierzę, że dam radę; ten czarny okres, który w tej chwili przeżywamy musi się skończyć - podkreślił szef PiS.
Polska

Donald Tusk nie wierzy, że Polskę zalewają imigranci z Niemiec i grozi Bąkiewiczowi

opublikowano:
mid-25630087 ok.webp
PAP/Przemysław Piątkowski
To nieprawda, że Polska jest zalewana przez nielegalnych imigrantów ze strony zachodniej – mówił szef polskiego rządu, odpowiadając na pytanie dziennikarza telewizji wPolsce24 o sytuację na granicy polsko-niemieckiej. I pogroził aktywistom z Ruchu Obrony Granic: Zrobimy z tym porządek.
Polska

Polscy strażnicy na gwizdek niemieckiej policji odbierają migrantów. Zdumiewające relacje z zachodniej granicy

opublikowano:
Bąkiewicz.webp
Na zachodniej granicy sytuacja jest tragiczna: od wielu miesięcy Niemcy przerzucają nam migrantów, państwo polskie nie potrafi się przed tym bronić. Ba, nie chce się przed tym bronić – mówi w programie Budzimy Się wPolsce Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.
Polska

Prokuratorzy Bodnara w Sądzie Najwyższym. Chcą badać akta spraw z protestów wyborczych

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
((fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Dwóch prokuratorów Prokuratury Krajowej weszło do Sądu Najwyższego, domagając się dostępu do akt spraw z protestów wyborczych. Swoje żądania tłumaczyli poleceniem, jakie otrzymali od przełożonych.