Dla nas Polska Wielki Projekt jest poszukiwaniem własnej drogi. Drogi, która daje nam godność – mówił w Poranku telewizji wPolsce24 prof. Michał Łuczewski, socjolog z UW, specjalizujący się m. in. w socjologii narodu i pamięci, wiceprezes Fundacji Polska Wielki Projekt.

Dziś w Warszawie, w siedzibie NOT zaczyna się trzydniowy Kongres Polska Wielki Projekt. To kolejna edycja wydarzenia, w czasie którego goście zastanawiają się nad strategicznymi wyzwaniami rozwojowymi stojącymi przed naszym krajem w najbliższych dekadach. Kongres, który potrwa do niedzieli, stanowi najważniejsze konserwatywne wydarzenie intelektualne.

-Czy Polska ma szansę być wielką? - zapytał swego gościa red. Rafał Porzeziński.

- W tym roku płynąc ze znajomymi rzeką Niewiażą, znaną z powieści Czesława Miłosza jako Issa, zastanawialiśmy się, jaki jest sens poszczególnych narodów: Po co są Litwini? Po co są Łotysze? Estończycy, Rosjanie? Ale dla nas najważniejsze pytanie to: po co jest Polska? Jaka jest misja Polski? - mówił prof. Łuczewski.

I dodał, że goście kongresu zastanowią się także nad pytaniem, czy my, Polacy roztopimy się w dwu Europach: z jednej strony w Europie progresywnej, do czego zresztą jako kraj postkolonialny zawsze mieliśmy skłonności.

-Zawsze patrzyliśmy na Zachód albo na Wschód, żeby się upodobnić - tłumaczył Łuczewski i pytał: Czy Polska pójdzie własną drogą?

-Dla nas Polska Wielki Projekt jest poszukiwaniem własnej drogi. Drogi, która daje nam godność. Jeśli bowiem my naśladujemy innych, to zawsze będziemy, krok za nimi, zawsze będziemy chcieli się upodobnić i będzie się okazywało, że Zachód nam odjeżdża – mówił gość Poranka.

Projekt Polska może być wielkim projektem, przekonywał prof. Łuczewski, ale przede wszystkim musi być głębokim projektem. Musi być w czymś zakorzeniony.

wPolsce24

Fot. Print screen wPoslce24