Poranna rozmowa

Poranna rozmowa

Wstrząsająca relacja Julity Olszewskiej, rolnik z Lądka-Zdroju. Ludzie boją się pomagać...

author

Zespół wPolsce24.tv

Telewizja informacyjno-publicystyczna

  • 24 września 2024
  • Czas: sek

O pięknych przykładach rolniczej oddolnej inicjatywy pomocowej opowiedziała telewizji wPolsce24 właścicielka gospodarstwa rolnego z Lądka-Zdroju Julita Olszewska. Niestety jej relacja pełna była także wstrząsających szczegółów z pierwszej ręki. Czy państwo naprawdę zdało egzamin w obliczu powodzi, czy można mieć co do tego wątpliwości?

Rolnicy nawiązali wzajemne kontakty podczas wiosennych protestów przeciwko polityce „Zielonego Ładu”. Te sieci przyjaźni i powstałe grupy wzajemnego wsparcia bardzo się teraz przydały, by zorganizować pomoc dla gospodarzy najbardziej poszkodowanych w powodzi.

Olszewska wyraźnie podkreśliła, że to właśnie ta pomoc - od prywatnych osób, które same się zorganizowały, były dotąd często jedynym wsparciem jakiego udzielono na wielu zalanych terenach, do których nie dotarły jeszcze żadne kamery.

- Poświęcili nas, dla ratowania miast. Jak puściła tama, ludzie trzymali się na kominach. Wojsko pojawiło się dopiero po 3 dniach.- mówi Julita Olszewska rolnik z Lądka Zdrój w rozmowie z telewizją wPolsce24.

Julita Olszewska mówiła o wsiach zupełnie odciętych od świata, do których nie ma żadnego dojazdu gdyż uszkodzone zostały wszystkie okoliczne drogi. Jej zdaniem prawda o tragicznym bilansie tej powodzi dopiero wyjdzie na jaw. I będzie to prawda przerażająca. Widać wyraźnie, że osobie zaangażowanej w oddolne inicjatywy pomocowe trudno słucha się o tym, że pomoc państwowa zdaje egzamin. Obejrzyjcie koniecznie naszą rozmowę z panią Julitą.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Najczęściej oglądane

Quantcast