Poranna rozmowa
Dlaczego o przyjęciu do szkoły katolickiej decyduje rozmowa z rodzicami?
Działania obecnego kierownictwa Ministerstwa Edukacji sprawiają, że Polacy przywiązani do wartości konserwatywnych szukają dla swoich dzieci szkół katolickich lub przenoszą je na nauczanie domowe. Szkoły katolickie przeżywają podobno prawdziwie oblężenie i nie są w stanie zapewnić wystarczającej liczby miejsc dla wszystkich chętnych. W jednej z takich szkół zabrakło miejsca dla córki marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który poskarżył się w internecie, że powodem odmowy przyjęcia dziecka była jego działalność polityczna.
Wpis Hołowni natychmiast podniósł ciśnienie ministrze edukacji Barbarze Nowackiej, która stwierdziła, że „nie można karać dziecka za poglądy jego rodzica”. Czy pani ministra miała rację? W poranku wPolsce24 o kryteriach przyjęcia do szkół katolickich opowiedział ksiądz Janusz Chyła, który wcześniej skomentował na platformie X „żale” marszałka Hołowni w następujący sposób:
„Awantura medialna, która trwa wokół tematu „czy szkoła katolicka musi przyjmować wszystkich chętnych”, zatacza coraz szersze kręgi. Więc przypominam: - ma prawo działać w oparciu o własne zasady; - nie jest dyskryminacją, że (z różnych względów), nie przyjmuje wszystkich dzieci; - musi dbać o bezpieczeństwo i komfort wszystkich uczniów. A na marginesie: gdzie tu logika, by najpierw wywalać religię ze szkół, wprowadzać aborcję, a potem domagać się wychowania dziecka w katolickiej szkole?” - napisał ks. Chyła.
W dzisiejszej rozmowie w Poranku wPolsce24 kapłan doprecyzował swoje słowa i zwrócił uwagę na pomijany wcześniej aspekt, jakim jest właśnie komfort dziecka. -Bo czy dualizm, jaki chcieliby zafundować swojemu dziecku rodzice w postaci innych wartości przekazywanych w szkole, a innych w domu, nie będzie prowadził do wewnętrznych napięć i jakiegoś zagubienia tego dziecka - zapytał retorycznie ks. Chyła.
Rzeczywiście w tym kontekście odmowa przyjęcia takiego dziecka do katolickiej szkoły ma głęboki sens. W rozmowie wybrzmiało, że rekrutacja i decyzja o przyjęciu bądź nie przyjęciu dziecka do szkoły katolickiej zawsze odbywa się na podstawie wywiadu z rodzicami. To oni bowiem są kluczem do tego, czy będą chcieli podjąć pracę wychowawczą wspólnie ze szkołą czy też niejako przeciw niej. Dziecko nie może być tylko zakładnikiem ambicji rodziców, ale proces jego wychowania powinien być kompletny i spójny.
- Katolikami jesteśmy nie tylko w kościele czy szkole, ale w każdej chwili, także w pracy czy działalności społecznej lub politycznej - podkreślił ks. Chyła.
wPolsce24
Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych
Najczęściej oglądane
Komisja Europejska zaskarżyła Polskę do TSUE
-
Magazyn
Biden wziął udział w briefingu dla prasy. Czy będzie to kosztowało Harris porażkę w wyborach?
-
Magazyn
Kolejna odsłona sporu w rodzinie Solorza. Sąd wchodzi do gry
-
Magazyn
Szykują się zmiany w rządzie? Oni mogą stracić stanowiska
-
Przegląd prasy
Noblistka wchodzi do gry. Firma Olgi Tokarczuk dostanie miliony na technologię
-
Magazyn
Policjanci mają dość. "Ogłaszamy rozpoczęcie akcji protestacyjnej"
-
Magazyn
Sędzia sympatyzujący z Iustitią nie uznaje neo-prokuratorów Bodnara
-
Magazyn
Zamieszanie wokół wiceministra sprawiedliwości . W sieci wrze w związku z doktoratem Myrchy
-
Magazyn
Wyrok za czarne protesty. Marta Lempart i jej koleżanki ze Strajku Kobiet uniewinnione
-
Magazyn
Odnaleziono szczątki Roja. Wiadomości wPolsce24
-
Magazyn
Hanna Gronkiewicz-Waltz jednak nie przejmie mandatu Kierwińskiego? Polskie władze nie poinformowały PE
-
Magazyn
Gość Wiadomości wPolsce24. Jednoznaczna ocena postępowania małżeństwa Myrchów
-
Magazyn
Nie można zamknąć Palikota, bo nie odda ludziom pieniędzy?
-
Magazyn
Szokujący raport francuskich służb. W masakrze dokonanej przez islamistów zginęły setki osób
-
Magazyn
Ukraińcy zgodzili się na ekshumacje, Rosja i Białoruś ruszają do akcji propagandowej