Magazyn

Magazyn

Rząd nie planuje ewakuacji polskich obywateli z Libanu. MSZ: "Nadal odbywają się loty czarterowe"

author

Zespół wPolsce24.tv

Telewizja informacyjno-publicystyczna

  • 1 października 2024
  • Czas: sek

Rzecznik prasowy MSZ Paweł Wroński poinformował, że Polska zdecydowała o ograniczeniu personelu w ambasadzie RP w Bejrucie. Zaznaczył, że resort dyplomacji zamierza też ułatwić wyjazd z Libanu niewielkiej grupie polskich obywateli, którzy o to prosili. To głównie rodziny polskich dyplomatów, którzy stacjonują na miejscu. Specjalnego lotu ewakuacyjnego nie będzie, bo - jak przyznał rzecznik - „wciąż latają loty czarterowe”.

Wroński przekazał na briefingu prasowym, że w związku z rozpoczętą przez Izrael operacją lądową przeciwko Hezbollahowi w Libanie w MSZ zwołano sztab poświęcony tej sytuacji.

Według rzecznika MSZ wobec narastającego napięcia w regionie podjęto na nim decyzję o ograniczeniu polskiego personelu ambasady w Bejrucie.

Wroński przypomniał, że podobne decyzje zostały podjęte także przez inne kraje. Ponadto - jak przekazał - zdecydowano, by „umożliwić czy ułatwić” wyjazd z Libanu części osób, które o to prosiły.

Według rzecznika MSZ Liban opuści kilkanaście osób będących rodzinami dyplomatów lub członkami personelu ambasady, którzy nie są obecnie niezbędni do funkcjonowania placówki, a także grupa innych obywateli polskich, którzy wyrazili chęć powrotu do kraju.

Jeśli chodzi o tę drugą grupę, zaznaczył rzecznik MSZ, „liczby się wahają” - i na początku było to kilkanaście, a potem kilkadziesiąt osób. „Cały czas - w momencie kiedy będziemy mogli to w jakiś sposób organizować - te osoby będą informowane o tym, że można przyjechać” - zapewnił.

Jak zaznaczył, umożliwienie im przylotu do Polski odbędzie się w „najbliższych dniach”.

Rzecznik MSZ zaprzeczył, że dla tych osób zostanie zorganizowany osobny lot ewakuacyjny.

Zaznaczył, że opuszczenie Libanu jest jeszcze możliwe, bo nadal odbywają się loty czarterowe. Choć część linii lotniczych zdecydowało już o zawieszeniu połączeń lotniczych z Libanem.

Podkreślił, że Polska współpracuje z partnerami z innych krajów. „I tu jest taka zasada: są miejsca w samolotach - my te miejsca udostępniamy, w porozumieniu z naszymi partnerami. I to wszystko odbywa się w sposób zorganizowany i spokojny” - powiedział rzecznik MSZ.

Mamy dokładnie zmapowanych mieszkańców w Libanie, którzy są tam i mają związki z Polską, a przede wszystkim są polskimi obywatelami polskimi (…) To są osoby, które są przyzwyczajone do stanu wojny i wiedzą, kiedy powinny wyjeżdżać, a kiedy nie” - podkreślił.

Jak wskazał Wroński, osoby te korzystały już z pomocy polskiej placówką w związku z tym, że w jakiś sposób zostały dotknięte konfliktem. Przekazał, że część z nich „to osoby albo w trudnej sytuacji życiowej, związanej albo ze zdrowiem, albo z małymi dziećmi”.

Rzecznik MSZ poinformował, że Polska stara się też organizować pomoc humanitarną dla Libanu; jak podkreślił, strona libańska prosiła głównie o leki. MSZ będzie tę pomoc realizować w porozumieniu z innymi resortami.

Wroński dziękował też za przekazywanie ostrzeżeń przed podróżami do Libanu. Dzięki nim - ocenił - w kraju tym nie ma obecnie grup polskich turystów, którzy wymagaliby ewakuacji. Podkreślił, że Polacy, którzy tam zostali, to głównie osoby tam zatrudnione lub będące ich rodzinami.

Izrael w nocy z poniedziałku na wtorek rozpoczął „ograniczoną operację lądową” na południu Libanu. Celem działań wojsk izraelskich jest zniszczenie możliwości ofensywnych Hezbollahu, który od 8 października 2023 r. ostrzeliwuje północ Izraela, przez co ok. 60 tys. obywateli państwa żydowskiego musiało opuścić swoje domy.

W ciągu ostatnich dni armia kilkakrotnie ostrzegała już cywilów w różnych regionach Libanu, w tym w położonej na wschodzie Dolinie Bekaa i południowym Bejrucie, by natychmiast ewakuowali się z niektórych terenów. Komunikaty poprzedzały naloty na miejsca określone przez Izrael jako stanowiska Hezbollahu.

Według szacunków rządu w Bejrucie w atakach przez dwa tygodnie zginęło ponad tysiąc osób, a przeszło milion Libańczyków musiało opuścić swoje domy. Media informują, że dużą część ofiar stanowią cywile.

źr. wPolsce24 za PAP źr. fot. PAP/EPA/WAEL HAMZEH

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Najczęściej oglądane

Quantcast