Magazyn

Magazyn

Puff Daddy chce zeznawać przed sądem. Odpowie na szokujące zarzuty

author

Zespół wPolsce24.tv

Telewizja informacyjno-publicystyczna

  • 27 września 2024
  • Czas: sek

Słynny raper Sean Combs, znany lepiej pod pseudonimem Puff Daddy lub Diddy, zdecydował, że będzie zeznawał przed sądem. Wcześniej usłyszał bardzo poważne zarzuty, za które grozi mu dożywocie.

Pod koniec marca służby federalne dokonały nalotów na dwie posiadłości Combsa, w Los Angeles i Miami. Wtedy nie ujawniono zbyt wielu szczegółów. Wiadomo było tylko, że akcja służb ma związek ze śledztwem, dotyczącym handlu żywym towarem, które prowadzi prokuratura federalna w Nowym Jorku. Pół roku później, 17 września, Combs został aresztowany na Manhattanie.

Raper usłyszał bardzo poważne zarzuty. Prokuratura twierdzi, że stał na czele kryminalnego przedsięwzięcia, które zajmowało się m.in. handlem żywym towarem, zmuszaniem do pracy, porwaniami, podpaleniami, wręczaniem łapówek i przestępstwami narkotykowymi. W razie uznania go za winnego wszystkich stawianych mu zarzutów, grozi mu co najmniej 15 lat więzienia, a niewykluczone jest także dożywocie.

Miał zmuszać ofiary do udziału w orgiach

Szczegóły tego aktu oskarżenia są porażające. Najgłośniej zrobiło się o tzw. Freak Off’s, jak raper nazywał orgie, które czasami trwały po kilka dni, a ich uczestnicy byli tak wycieńczeni, że trzeba było podawać im kroplówki. Według prokuratury, Combs używał swoich wpływów i prestiżu, by zwabiać kobiety, często pod pretekstem wejścia w romantyczny związek z nimi. Następnie miał zmuszać je siłą i groźbami, by uprawiały seks z męskimi prostytutkami na imprezach, które nagrywał. Miał także zmuszać swoje ofiary do brania narkotyków, a także szantażować je nagraniami, używać gróźb i przemocy, by zmusić je do uległości.

Prokuratura ujawniła też, że podczas nalotów na jego posiadłości skonfiskowano narkotyki, nagrania tych „imprez”, a także ponad tysiąc butelek oliwki dla dzieci i środka nawilżającego. Agenci federalni znaleźli też w jego domu amunicję i broń palną, w tym trzy karabiny AR-15, z których starto numery seryjne. Jego adwokat twierdził, że broń nie należała do Combsa, i sugerował, że to własność ochroniarzy, których wynajmuje.

Przemoc i zastraszanie świadków

Na tym nie koniec. Prokuratura twierdzi, że Combs miał bić, kopać i dusić swoje ofiary, często powodując obrażenia, które goiły się całymi tygodniami. Miał także obiecywać im pomoc w zrobieniu kariery. Poza tym dawał im, a potem wstrzymywał pomoc finansową, by zapewnić sobie ich posłuszeństwo i milczenie, a także w pełni kontrolować ich życia.

Jego pracownicy i znajomi mieli nie tylko pomagać mu w organizowaniu tych imprez, ale także dbać o to, by ofiary nie uciekły, i namierzać te, którym to się udało. Gdy robiło się już jasne, że interesują się nim służby, mieli naciskać na świadków i oferować łapówki, by ci milczeli. Przekazywali im także, co mają mówić podczas przesłuchań.

Niektóre zarzuty, które mu postawiono, sięgają 2008 roku. Prokuratura twierdzi też, że w 2011 roku Combs i jego wspólnik mieli kogoś porwać, grożąc mu bronią, aby dzięki temu dokonać później włamania do domu innej osoby. Dwa tygodnie później Combs miał podpalić należący do innej osoby kabriolet. Twierdzą, że przeciął nożem jego dach i wrzucił do środka butelkę z płynem zapalającym.

Wcześniej Combs został pozwany przez wiele kobiet, które zarzucają mu brutalne traktowanie i przemoc seksualną. Jedną z nich była jego ówczesna partnerka Cassandra Ventura, która oskarżyła go o to, że przez lata miał ją bić i gwałcić. Pozew szybko zakończył się ugodą, ale jakiś czas potem telewizja CNN zdobyła szokujące nagranie z hotelowego monitoringu, na którym widać, jak ją bije i kopie.

Pozew dotyczy też tej sprawy, chociaż Ventura nie została wymieniona w nim z nazwiska. Prokuratura twierdzi, że Combs próbował przekupić pracownika hotelowej ochrony, by ten milczał o tej sprawie.

Raper złoży zeznania

Combs na razie nie przyznał się do winy. Jego prawnik, Marc Agnifilo, powiedział mediom, że stawiane jego klientowi zarzuty ujawniła kobieta, z którą był on w związku. Związek ten rozpadł się z powodu niewierności. Nie ujawnił nazwiska kobiety, ale podane przez niego szczegóły pasują do Ventury. Przyznał, że jego klient nie jest idealny, bo używał narkotyków i był w toksycznych związkach. Dodał jednak, że Freak Offs nie były przestępstwem, bo wszyscy, którzy brali w nich udział, robili to dobrowolnie.

Teraz jego prawnik ujawnił, że Combs chce złożyć zeznania w swojej sprawie. W USA piąta poprawka do konstytucji gwarantuje oskarżonemu to, że nie może być zmuszony do składania zeznań, jeśli mogą go one pogrążyć. W praktyce większość oskarżonych korzysta z tego prawa. Prawnicy są zgodni, że poza bardzo specyficznymi przypadkami, lepiej jest tego nie robić. Oskarżony naraża się bowiem na pytania prokuratora, i może mu mocniej zaszkodzić, niż odmowa zeznań. Agnifilo powiedział jednak, że Combs bardzo chce opowiedzieć swoją wersję historii i prawnik nie wie, czy da radę go przekonać, że to nie jest dobry pomysł.

Trudno na razie ocenić, jakie szanse ma Combs przed sądem. Prokuratura twierdzi, że przesłuchała ok. 50 świadków i ofiar. Prawnicy Combsa twierdzą jednak, że proces jest jeszcze przed etapem tzw. discovery – procedury przedprocesowej, w trakcie której obrońcy i prokuratura zdobywają dowody i informacje o świadkach, które przygotowała druga strona. Nie wiadomo więc, kto będzie zeznawał przeciwko niemu.

Wcześniej sędzia nie zgodził się, by Combs zapłacił kaucję i odpowiadał z wolnej stopy. Obecnie oczekuje na proces w cieszącym się złą sławą areszcie Metropolitan Detention Center.

Cele tego aresztu widziały już wiele znanych osób. Siedział w nim m.in. piosenkarz R. Kelly, biznesmen Martin Shkreli, wspólniczka Jeffreya Epsteina Ghislaine Maxwell, Sam Bankman-Fried, który oszukał klientów swojej giełdy kryptowalut, a także były prezydent Hondurasu Juan Orlando Henrnandez, którego oskarżono o spisek celem przemycenia do USA kokainy.

Źródło CNN wyjaśniło, że słynni więźniowie siedzą na specjalnym oddziale, gdzie nie mają kontaktu ze zwykłymi osadzonymi.

Źródło: AP, CNN Zdjęcie: Shamsuddin Muhammad from Fort Hood, TX, USA\Wikipedia

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Najczęściej oglądane

Quantcast