Jaka przyszłość czeka samochody spalinowe? Mimo że Unia Europejska wprowadziła już zakaz ich sprzedaży po 2035 roku, nie oznacza, że ich los został przesądzony. Włoski minister przemysłu uważa, że wspomniane ograniczenie wynikające z Zielonego Ładu należy zmienić, ponieważ w innym wypadku czeka nas katastrofa.

Polityk prawicowego ugrupowania Bracia Włosi, Adolfo Urso uważa, że zakaz sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku powinien zostać zniesiony. Wieszczona przez niego katastrofa ma być konsekwencją wysokich cen elektryków, załamania ich sprzedaży oraz konkurencji chińskiego importu. Zdaniem włoskiego ministra przemysłu ograniczenia wynikające z Zielonego Ładu mogą skończyć się podobnie jak w przypadku rolników. Przewiduje on, że albo UE wycofa się z przyjętego już ograniczenia, albo na ulicach europejskich miast dojdzie do protestów setek tysięcy robotników.

Historia pokazuje, że Ursula von der Leyen nie jest nieugięta w sprawie wycofania się z niektórych kwestii zawartych w Zielonym Ładzie. Nacisk rolników sprawił, że UE odeszła od szykowanych regulacji m.in. w zakresie używania pestycydów czy zwiększenia obowiązkowych obszarów ugorowanych. Tym razem chodzi jednak o przepisy, które weszły już w życie w 2023 roku.

Nie tylko Włosi dostrzegają zagrożenia wynikające z zakazu sprzedaży pojazdów spalinowych. Podobne stanowisko ma niemiecki minister gospodarki Robert Habeck. Polityk Zielonych uważa, że UE powinna znieść regulacje prowadzące do zakazu. Wskazuje przy tym m.in. ograniczenia emisji dwutlenku węgla o 15 proc., co miałoby nastąpić już w przyszłym roku. Dlatego domaga się, aby dokładna analiza zakończona zmianami w Zielonym Ładzie nastąpiła jeszcze w tym roku.

Program Zielony Ład przyjęto w 2020 roku. Zakłada on, że Unia Europejska osiągnie neutralność w zakresie emisji gazów cieplarnianych do 2050 roku. Jednak już do 2030 roku emisja miałaby spaść o 55 proc. w porównaniu do 1990 roku.

źr.:wPolsce24/rp 

Fot: pixabay