Magazyn

Magazyn

Bąkiewicz dla wPolsce24: "To jest wendeta polityczna"

author

Zespół wPolsce24.tv

Telewizja informacyjno-publicystyczna

  • 5 września 2024
  • Czas: sek

Były prezes Stowarzyszenia MN był gościem telewizji wPolsce24, gdzie w czasie rozmowy z red. Michałem Karnowskim opowiadał o czynnościach podejmowanych przez funkcjonariuszy policji w jego mieszkaniu. Robert Bąkiewicz opisywał, czego domaga się prokuratura i co zabrali przedstawiciele służb z jego mieszkania. Nie ukrywał, że jego zdaniem był to akt „politycznej wendety”.

Wczoraj, tj. 4 września policja działając na zlecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, dokonała szeregu rewizji w domach działaczy Ruchu Narodowego. Przeszukano także siedzibę Stowarzyszenia Marszu Niepodległości. Wśród osób, wobec których służby podjęły działania, był jeden z liderów Ruchu Narodowego, Robert Bąkiewicz.

Czego szuka Prokuratura?

Przypomnijmy, że we wczorajszym komunikacie Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie śledczy poinformowali, że prowadzone czynności były związane ze śledztwem dotyczącym zdarzeń popełnionych w czasie Marszu Niepodległości, który odbył się 11 listopada 2018 r. w Warszawie.

CZYTAJ TUTAJBąkiewicz: „Policja weszła do mnie do domu i robią rewizję”. Wiemy, czego szukają funkcjonariusze

- W toku postępowania ujawniono między innymi nagranie wideo, na którym jeden z uczestników marszu kieruje wobec innej osoby groźbę karalną użycia przemocy. Ubiór i zachowanie sprawcy wskazują na jego przynależność do Straży Marszu Niepodległości. Jego wizerunek okazano kilkudziesięciu świadkom należącym do Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, ale żaden z nich – w tym pełniący wówczas funkcję przewodniczącego zgromadzenia publicznego Robert Bąkiewicz – nie rozpoznał sprawcy. Również umieszczenie jego wizerunku w serwisie internetowym Policji nie doprowadziło do ustalenia jego tożsamości. Szef Straży Marszu Niepodległości nie udostępnił organom ścigania listy członków tej formacji i wskazał że Stowarzyszenie Marsz Niepodległości nie gromadziło ich danych. Śledztwo zostało umorzone w dniu 14.05.2020 r. Po podjęciu śledztwa z umorzenia w 2024 r. ustalono, że na stronie internetowej Marszu Niepodległości funkcjonował elektroniczny formularz służący do zgłaszania się do straży – dane ochotników musiały więc być gromadzone - tak swoje zachowanie tłumaczyła prokuratura.

Zdaniem przedstawicieli Stowarzyszenia Marsz Niepodległości policja nie znalazła w ich siedzibie tego, czego poszukiwała.

Jak utrzymują, lista strażników marszu z 2018 roku nigdy nie istniała. Krytykowali podejmowane przez prokuraturę czynności i sugerowali, że podejmowane działania mają na celu m. in. „zastraszanie” środowiska narodowego. Dodawali także, że funkcjonariusze zabrali z ich siedziby cztery laptopy, komputer stacjonarny, telefon i segregator opisany jako „materiały szkoleniowe”. Mieli także dostęp do setek danych osobowych współpracowników i darczyńców Stowarzyszenia MN.

Robert Bąkiewicz: przyszli zrobić rewizję

O tym, jakie czynności podjęli policjanci w mieszkaniu Roberta Bąkiewicza, lider Ruchu Narodowego opowiadał na antenie telewizji wPolsce24:

- O 6 rano z reguły ludzie śpią w łóżku i ja spałem w łóżku. Obudziła mnie żona i córka, które weszły do pokoju. Żona powiedziała, że policja pukała do drzwi. Przerażona. Wstałem i wyszedłem do policjantów. Zapytałem się, o co chodzi, bo powiem szczerze, że myślałem, że patrząc na tą całą otoczkę i to, co się dzieje w tej chwili w ramach tego bezprawia, szerzącego się na lewo i na prawo, myślałem, że przyszli mnie zatrzymać, okazało się, że przyszli dokonać rewizji w domu - tłumaczył Bąkiewicz w rozmowie z redaktorem Michałem Karnowskim.

Dalej relacjonował:

 - Zaprosiłem tych panów i jedną panią do środka, okazało się, że są z nakazem rewizji od prokuratury, ale zdziwił mnie bardzo powód tej rewizji. Mianowicie 6 lat temu na Marszu Niepodległości, który zgromadził około miliona ludzi ktoś popełnił przestępstwo, ale nawet prokuratura nie wie, kto popełnił to przestępstwo. Sugerują, że to ktoś ze Straży Marszu Niepodległości. Chociaż tutaj też, mówię, nie mam pełnej wiedzy nawet o strażnikach, bo to są po prostu zwyczajni wolontariusze. My nie jesteśmy firmą przemysłowo produkującą Marsze Niepodległości. To są ludzi, którzy robią to, co robią ze względu na miłość do ojczyzny, na patriotyzm, wykonują pewne usługi dla dobra wspólnego - opisywał działacz RN.

Nikt mnie o nic nie pytał

- Dla mnie ta sytuacja jest abstrakcyjna o tyle, że ja nie byłem osobą oskarżoną, nie byłem osobą, z której postanowiono, że wydobędzie się siłą jakieś dowody czy poprzez rewizję. Nikt do mnie nie wystąpił o to, że ja mam przekazać prokuratorze jakieś dokumenty, prokuratura nie zadawała mi żadnych pytań w tej sprawie (…). Dla mnie było jasne w tym momencie, że to jest wendeta polityczna - tłumaczył były szef Stowarzyszenia MN.

Były szef stowarzyszenia MN dodawał, że nie ma wiedzy w tej sprawie i choć wielokrotnie był przesłuchiwany w prokuraturze w sprawie różnych zdarzeń związanych z MN, to - jak tłumaczył - nigdy nie dysponował taką wiedzą. Bąkiewicz wyjaśniał także, co zabrali przedstawiciele służb z jego mieszkania.

Wzięli elektronikę

- Wzięli przede wszystkim elektronikę, czyli komputer, na którym pracowałem i telefon komórkowy. Przy mnie te dwa urządzenia sprawdzano. Robiono rewizję, tylko że nie taką, jak robi się w pokoju czy w mieszkaniu, tylko po prostu w tych dwóch elektronicznych urządzeniach. Znaleziono tam jakieś pliki, które ich interesowały i nie zabrali tych plików, nie zgrali na jakaś zewnętrzną pamięć, tylko zabrali mój sprzęt. Powtórzę, jestem przekonany do tego, żeby właśnie patrzeć, z kim miałem kontakty, bo ja udostępniłem hasła wszelkie, nie chciałem stawiać żadnego oporu, też pouczony przez swoich pełnomocników (…) tam jest kilka skrzynek mailowych, wiele komunikatorów, z których korzystałem, wszystkie hasła do urządzeń, karty kredytowe - dodawał jeden z organizatorów Marszu Niepodległości.

źr. wpolsce24/ac

źr. zdjęcia: PAP/Piotr Nowak

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Najczęściej oglądane

Quantcast