W Polskiej armii widzimy zastój i marazm - mówił w rozmowie z Michałem Adamczykiem w programie „Gość Wiadomości” na antenie wPolsce24 były wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak.

Oprócz policyjnej akcji wobec Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i odebranej subwencji PiS, to właśnie sytuacja polskiej armii była jednym z tematów, o którym rozmawiali Michał Adamczyk z byłym szefem resortu obrony Mariuszem Błaszczakiem.

Przewodniczący sejmowego klubu PiS wyraził zaniepokojenie kierunkiem, w którym zmierza nasze wojsko i wprost mówił o zaprzepaszczonej szansie, jaką miała nasza armia.

Mariusz Błaszczak zwrócił m.in. uwagę na problemy z wojskowymi uczelniami i etatami w Wojsku Polskim

-Problem jest dużo szerszy. Ci, którzy zakończyli dobrowolną zasadniczą służbę wojskową, nie są przenoszeni na etaty żołnierzy zawodowych, bo brakuje etatów i pieniędzy. Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że rozmijają się hasła, które są głoszone przez obecne kierownictwo MON z rzeczywistością. Oni nie dbają o to, żeby przyrastało liczebnie polskie wojsko - mówił Błaszczak.

Były szef MON jest zdziwiony tym, że w ostatnim czasie nie podpisano żadnych nowych istotnych kontraktów na sprzęt wojskowy z zagranicznymi podmiotami.

- Liczyłem na to, że będą podpisane kolejne umowy z partnerami zagranicznymi. Ile jeszcze mamy czekać? Nie została podpisana bardzo ważna umowa dotycząca produkcji koreańskich czołgów K2 w Polsce. Dlaczego nie została podpisana? Być może dlatego, że te czołgi byłyby konkurencyjne wobec produkcji niemieckich czołgów Leopard- mówił wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego.

Mariusz Błaszczak przypomniał, że produkcja tego czołgu w Polsce byłaby ogromną szansą dla naszego przemysłu zbrojeniowego.

 - Jestem w stanie założyć się o bardzo wysoką stawkę, że odbiorców tego czołgu byłoby bardzo wielu, bo potencjał jest olbrzymi, a produkcja tego czołgu w Polsce wprowadziłaby ten czołg do NATO - dodał Błaszczak.

wPolsce24/pf

Fot. Print screen wPolsce24